Ten idiota który kręcił od początku swojej "kariery" filmy o niczym dla debili dalej tworzy ?
Już nie wiem co gorsze ,świadomość że ktoś ogląda jego filmy ,czy to że on ślepo robi je z pełnym przekonaniem że ma pomysły na poziomie Lema albo Asimova połączone z wizją artystyczną Kubricka ,TRAGEDIA, to że kino sci-fi upadło i jest kręcone dla ludzi z niskim ilorazem inteligencji to wiadomo od dawna , już po pierwszym Matrixie kino s-f było cienkie jak dupa węża i głupie jak but ,ciekawe kiedy nastąpi jakiś przełom.BOŻE...widzisz i nie grzmisz.