Lecisz na drugą stronę ziemi a po rąbnięciu kolonizujesz księżyc xD

Jest o tym ciekawa książka pt. "7EW" Neala Stephensona, gorąco polecam.

Nic nie zrobisz, ziemia przestanie istnieć.

Lecę szybko do żabki po wodę i puszki z jedzeniem.

hehe dobre

Chowam się do piwnicy albo chociaż schodzę na parter, a gdy w końcu Księżyc zrasta się z Ziemią wspinam się na ten garb i oglądam swoje miasto (położone na nizinie) z wysokości większej niż taras widokowy w PKiN.

Lecę na księżyc i robię odwiert żeby zmieścić atomówkę. Wysadzam, księżyc rozpada się na dwie części -ratuje ziemię i nie odprowadzam córki do ślubu ;)

... UNIK! Przeturlam się w lewy bok i zadam kontrę od jego prawej. Nie będzie się tego spodziewał.

hahaha

Zabieram kobitę i zapasy na kwadrat. W okna worki z piaskiem i niech mnie wyjmują. I kto mnie k...rwa wyciągnie?

ja bo bede w Twojej piwnicy czekal az bede musial Cie wyciagac xD cho parowo do piwnicy posiedziec xD !!

Nic nie robię, bo nie będę istnieć. Jak ktoś ma iloraz inteligencji większy niż rozmiar buta i zna podstawy fizyki i jest świadom jaki wpływ ma Księżyc na Ziemię. Gdyby, księżyc zbliżył się do Ziemi przypływy i odpływy działałyby ze zwiększoną siłą zalewając kontynenty. Bliskość Księżyca spowodowałaby również trzęsienia ziemi, erupcje wulkanów i inne kataklizmy.

a bunkrujac sie w podziemnych schronach na jakiejs tajdze z dala od morz? technicznie rzecz biorac byla by szansa?:>

A gdybym podskoczył w momencie uderzenia ;> ?????

W końcu ktoś inteligentny. To jest właściwa odpowiedź.

To byłby mały skok dla człowieka, wielki sus dla ludzkości.

Jezu, naprawdę?

Po pierwsze, to pytanie humorystyczne, po drugie to kwestia mądrości, a nie inteligencji, po trzecie najwyraźniej sam inteligencją nie grzeszysz i brzmisz, jakbyś recytował z Google :)

Piwo pije a co mam robic

Krata wódy i mam wy je ba.ne;)

Zawsze jak księżyc spada na ziemię to włączam sobie jakiś fajny film

Dzwonie do Ryder, bo gdy spada księżyc to dzwoń po pomoc!

Dwaj brachole wiedzą co robić :p

Koty mutanty, giganty i stare kobiety też tam będą.^^

Uciekam na Marsa.

Zakładam kurtkę Najmana, nadaję księżycowi ksywę "Stanowski" i idę się z nim spotkać. Księżyc nigdy się nie zjawia...

Podniosę i odłożę na miejsce. Przedtem zaś zerknę na drugą, ciemną stronę księżyca - jest okazja - czemu nie skorzystać.

Oblepiam Księżyc kanapkami posmarowanymi masłem (stroną posmarowaną w kierunku naszego satelity). Srebrny glob zacznie lewitować i nigdy nie spadnie, bo jak wiadomo kromka spada zawsze posmarowanym do ziemi. Ewentualnie można wysłać koty na Księżyc, działałyby na podobnej zasadzie. 

Dobre. Można też umówić się z moimi dziećmi, że jak spadnie księżyc to posprzątają w pokojach :D

Czekam na dwóch takich, co ukradną znowu księżyc...

Czy hologram odbicia kraterowej ziemi, morze gdziekolwiek spaść ? No pomyśl sam !! :-)

Może, tak sądzę. Wszystko zależy od tego czy księżyc spada na Ziemię, czy nie... Chyba że morze złapie księżyc, wtedy nie wiem... które to będzie morze...

Rozsiadam się wygodnie przed domem z kubkiem ulubionej herbaty i oglądam ten przepiękny widok.

Ja się zastanawiam dlaczego oni tego Księżyca po prostu nie odepchnęli.

Czekam az Superman zrobi swoje i poleci odepchnac :)

Po prostu patrzę... Zawsze chciałem to zobaczyć.

- piszę właśnie tę odpowiedź na forum
- Księżyc nie spada na Ziemię, wręcz przeciwnie
- Gdyby jednak przyleciały ufoki i zepchnęły na nas Księżyc, poszukałbym wysokiej góry aby mieć dobry widok.

Dzwonie do Bena Afflecka, aby robił odwiert...