Przemysław Wojcieszek mógłby się od MARKA LECHKIEGO reżyserii uczyć.
"MOJE MIASTO" to wybitne kino!
Świetnie obsadzeni aktorzy i to wszyscy (wszyscy mieszkańcy bloku, wujek, sąsiad). Świetne dialogi, obrazy, nawet dźwięk, przede wszystkim zaś opowieść.
Wrażliwe, mądre, spokojne, liryczne kino, ale nie uciekające w fantazję, potrafiące być brutalnym, ale nie pozbawione nadziei.