Zastanawialiście się dlaczego film zaczyna się akurat od wypadku na nartach, dlaczego w ogóle ten wątek rehabilitacji jest tak wyeksponowany i jakie to ma znaczenie dla całości fabuły?
Idąc do kina nie wiedziałam o tym filmie zupełnie nic i na początku odebrałam to tak jakby wypadek był chronologicznie pierwszy. Macie jakieś przemyślenia?
Wg mnie znaczenie ma wywod pani psycholog o przeniesieniu stanu psychicznego na choroby kolana.
Choc z tego co zauwazylam postep rehabilitacji nie byl rownoznaczny z poprawa kondycji psychicznej wiec moge sie oczywiscie zupelnie mylic, taka moja luzna interpretacja
Mam wrażenie, że wypadek i rehabilitacja mają kluczowe znaczenie dla całej konstrukcji filmu. "Historia miłości" przedstawiona migawkami z życia (wspomnieniami ?) z każdą kolejną odsłoną pozwala nam lepiej zrozumieć zły stan psychiczny w którym znajduje się bohaterka. Równocześnie ze snuciem opowieści o toksycznej miłości i wraz z postępem rehabilitacji fizycznej widzimy również proces wychodzenia, jakby mogło się zdawać, z tej przeszłości, umocnienia, duchowego uzdrowienia. I tu genialne posunięcie twórców filmu, bo gdy Tony wreszcie otrzymuje to czego przez 10 lat chciała - obojętność Georgio, a my spodziewamy się, że odtruła się skutecznie na "rehabilitacyjnym odwyku" następuje najsilniejsze tąpnięcie w całym filmie. Spojrzenie pełne uczucia którym (za pośrednictwem kamery) obdarza byłego kochanka nie pozostawia złudzeń, że to nie jest finał całej tej historii.