PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=817414}
6,8 68 177
ocen
6,8 10 1 68177
7,6 56
ocen krytyków
Midsommar. W biały dzień
powrót do forum filmu Midsommar. W biały dzień

Pusty, pseudointelektualny, próbujący wywrzeć wrażenie złożonością której w nim brak. Nie oczekiwałem nic od tego filmu, a i tak się zawiodłem. Muzyka przejaskrawiona próbująca wzmocnić "psychodelizm" filmu w efekcie końcowym staje się irytująca po 30 minutach. Ambient puszczany w losowych momentach próbuje ratować brak jakiejkolwiek grozy, napięcia czy sensu z puszczanego obrazu. W magiczny dla mnie sposób reżyserowi udało połączyć się brak jakiekolwiek napięcia i strachu ze znanym problemem słabych horrorów czyli głównych bohaterów zachowujących się jak banda ignorantów z kapustą zamiast głowy. Dlaczego tak uważam? Uwaga SPOILERY! Oglądali śmierć dwójki ludzi skaczących z urwiska. Po tej scenie postanowili wyjechać? Nie, to przecież część kultury. Znajduje włos łonowy w jedzeniu które mi podają? Nie to normalne! Zostańmy! Zaginął nasz znajomy? Nie przejmujmy się. Zaginął drugi znajomy? Nadal się nie przejmujmy. Zostaliśmy wielokrotnie odurzeni? Myślę że powinniśmy tu zostać. Główny bohater byłem świadkiem śmierci dwójki ludzi, czterech jego znajomych zaginęło, znalazł włos łonowy w jedzeniu, a na malowidłach(które wchodziły w skład jego pracy na uczelnie) widnieją podejrzane rytuały o podobnych czynnościach w celu uwodzenia facetów. Co zrobi? Tak dokładnie! Wypije dziwny płyn podawany przez kobietę która ledwo trzyma się na nogach i śmiejąc się wymijająco odpowiada na pytania odnośnie działania tego płynu. Tu wytknąłem tylko parę luk w scenariuszu których było znacznie więcej. To nie koniec! Reżyser jakże wspaniałomyślnie wplótł w ten film bezbronną kobietę niezrozumianą przez świat, pomiataną i niezauważaną przez swojego chłopaka i nieakceptowaną przez jego znajomych która pod koniec odnajduje siebie! Plotfist godny 2019 roku! Do tego ujęcia które przyznam czasami się udają, lecz w większości przypadków dają poczucie usilnych starań "aby był artyzm". Przykład? Jaki sens w tym filmie miało pokazanie, jakże "mocnej", "dramatycznej" i "strasznej" sceny śmierci rodziców głównej bohaterki? Fakt ich śmierci - ok, ale scena rur ciągniętych od garażu do sypialni rodziców? Pokazali straszną śmierć postaci o których nie mieliśmy pojęcia że istnieją 5 min wcześniej. Siła emocjonalna ten sceny była powalająca! Dodam że to sarkazm - tak na wszelki wypadek. Jest to piękny przykład pustego filmu dla "intelektualistów" którzy próbują poczuć się lepsi od innych, bo tak jak pod filmem Anihilacja mamy ogrom komentarzy krytykujących negatywne recenzję i argumentujących to "brakami intelektualnymi" i "brakiem zrozumienia tak głębokiego przekazu". Film ten tak jak Anihilacja nie posiada żadnego przekazu. Jest to ładna pusta skorupa która została stworzona dla ludzi którzy na siłę próbują być inni i szukają sensu tam gdzie go nie ma. Film ten tak jak wiele komentarzy tutaj przekazuje dwózdaniową historię w formie 4 stronicowego wypracowania upiększonego epitetami byle było "pienknie i mondro". Piękny przykład przerostu formy nad treścią.

ocenił(a) film na 7
co_to_jest_xxx

To, że bohater jest nierozsądny/głupi/irytujący/nie ma instynktu samozachowawczego to nie dziura w filmie.

ocenił(a) film na 5
co_to_jest_xxx

Mam dokładnie takie samo zdanie na temat tego filmu. Wiele osób szuka tu jakiejś głębi, ale jej tu tak na prawdę nie ma. Jest to obraz o kilku nierozgarniętych Amerykanach (IQ na poziomie herbatnika), w tym niedojrzałej parze, która nie potrafi ze sobą zerwać zanim ich związek toksycznie ich powykańcza. Nastawiałem się na Bklasę i to otrzymałem, więc ode mnie 5.

fett85

To, że czegoś sam nie widzisz nie oznacza , że go nie ma. Sensu też nie ma wchodzenie na nty temat o tym filmie i pisanie tego samego. Wrażliwość, intelekt i itd każdy ma inne i inaczej reaguje na film. Poszedłeś na film B klasy i nic więcej nie zarejestrowałeś. Zwłaszcza, że doszukujesz się realistycznych wg siebie ludzkich zachowań w takich sytuacjach czyli jakbyś sam postąpił. Chciałbym to zobaczyć.

ocenił(a) film na 5
Wolfman_PL

To dokładnie działa również w drugą stronę. Czasem wydaje Ci się, że coś widzisz, ale nie koniecznie tam to musi być. Niektórzy np. w Smerfach widzą odzwierciedlenie masonerii, ja widzę zwykłą bajkę. Oczywiście każdy może wierzyć w to co chce. Przecież nie zawsze mamy rację.
Lubię oglądać nierealistyczne filmy, lubię horrory klasy B, których dość sporo oglądam. Rzeczywiście może źle napisałem, że nastawiałem się na film klasy B. Nie nastawiałem się (chociaż dawno nie oglądałem na prawdę dobrego horroru). Dostałem jednak produkt, który chociaż ładnie opakowany, razi po oczach niewytłumaczalnymi zachowaniami bohaterów, które zwyczajnie śmieszą. Może zamiar reżysera był inny, ale niestety zawalił robotę, ponieważ te mankamenty mocno przykryły dobre momenty i zwyczajnie położyły ten film. Jeżeli chodzi o realizm. Ja osobiście w każdym filmie doszukuję się jak najbardziej realistycznych zachowań bohaterów, a przynajmniej się staram. Zdaję sobie sprawę jednak, że film to film i w zależności od gatunku możemy mieć z tym większy lub mniejszy problem (pomijam komedie, superbohaterów itp.). Oczywiście tolerancja głupich zachowań ma swoje granice.
Pytasz jak bym ja postąpił? Jeżeli widziałbym ludzi skaczących ze skały, którzy byliby dobijani młotem, to od razu dzwoniłbym po karetkę i policję. Na pewno nie zostałbym na imprezie z ludźmi, którzy się tego dopuścili. Myślę, że inna reakcja raczej nie byłaby na miejscu.

fett85

Nie mieli tam zasięgu, a parka, która zwiała padła pod młotem jako pierwsza.

ocenił(a) film na 5
Wolfman_PL

Oni zachowywali się najnormalniej, chociaż również im trochę zajęło podjęcie tej decyzji. Ten moment jednak akurat był ok, była w tym racjonalność. Bardziej mnie zdziwiło zachowanie głównych bohaterów i późniejszy brak domysłów, że koledzy nagle znikają. Jest jak jest. Ode mnie piąteczka, nie oglądało się źle, ale szału nie było.

co_to_jest_xxx

Kolejna wypowiedź "intelektualisty". Pełna tego samego. Każdy film czy uniwersum filmowe nie musi odzwierciedlać rzeczywistości.
Jestem pewien poza tym, że byś wyjechał zaraz po tym pierwszym "pokazie kultury", ale jak ta parka czyli nogami do przodu. Oglądając ten występ, nie mieli szans się stamtąd wydostać i byli skazani.

ocenił(a) film na 5
Wolfman_PL

"Oglądając ten występ, nie mieli szans się stamtąd wydostać i byli skazani". Być może tak (choć mieli własny środek transportu). Sęk w tym, że nawet nie próbowali.

MattCoy

Na FW ciężko przywyknąć , że tu masa jest psychologów i ekspertów od ludzkiego zachowania. Te 15 minut na nieudolną ucieczkę było potrzebne w tym filmie aż tak bardzo? Może wiesz nie potrafili, bo po pierwszej atrakcji mieli pełne gacie i ciężko im było się ruszać.

ocenił(a) film na 5
Wolfman_PL

A tam psychologów. Po prostu pewne kwestie, w pewnych dawkach, ciężko przełknąć. Tu ktoś zaginie (wytłumaczenie - sorry - z dupy), tam chłopaki rywalizują o możliwość pisania pracy o tej społeczności (jeden nawet odważy się olać zakaz robienia zdjęć - taki z niego tchórz), dragi dalej biorą (coś mi podsuwają, nie wiem co to jest? Chuj, wypiję, a co!). W pełne gacie uwierzę tylko w przypadku tej parki, która zeszła pierwsza. Reszta (czyli ekipa z Mini Coopera ), miała tylko moment wahania. Potem wszystko było, jakby nigdy nic. Ciężko mi to kupić. Jak widać, nie jestem osamotniony w tym odbiorze.

ocenił(a) film na 9
co_to_jest_xxx

To jest coś co cię przerasta troliku :)

ocenił(a) film na 9
co_to_jest_xxx

Bez przesady ! Nie porównuj tego gniota z Netflixa do Midsoomar! Anihilacja to wzorcowy przykład przerostu formy nad treścią na dodatek okraszony poltyczną poprawnością i feministyczną kupą. Jak zresztą większość arcydzieł z Netflix. Jak dla mnie Midsoomar to Upiorny film dla dorosłych czyt dorzałych ludzi.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones