Odczuwam podobne emocje. Już same sceny do momentu wyjazdu bohaterów do Szwecji zrobiły na mnie piorunujące wrażenie. W niesamowicie klimatyczny sposób przedstawiony dramat głównej bohaterki wbił mnie w fotel, 10/10, a jeszcze film się dobrze nie zaczął. Jednak im dalej w las, tym czułem się coraz bardziej nieswojo, niespokojnie, nie czułem się w swojej strefie komfortu oglądając późniejsze sceny i zacząłem się zastanawiać czy powinny tego typu emocje wpłynąć negatywnie na odbiór/ocenę filmu. Dochodzę jednak do wniosku, że absolutnie nie. To, jak to nazwałaś, rozbicie, które mi również towarzyszyło jeszcze długo po seansie świadczy tylko i wyłącznie o kunszcie twórców. Sceny, mimo, iż mogły wzbudzać mieszane uczucia, miały swój niepowtarzalny klimat i nie mogłem uwierzyć jak mocno dałem się w nie wciągnąć, i właśnie chyba po tym poznaje się dobry film. A więc, jeżeli o takim rozbiciu mowa, to chciałbym być tak „rozbijany” w kinie jak najczęściej.

Miałem dokładnie to samo. Najpierw dostałem w łeb scenami kaźni, którą zgotowała sobie i swoim rodzicom Terri. Przerażał tutaj nie sposób, w jaki ona to zrobiła, ale sam fakt, że choroba psychiczna może być tak straszna i niszcząca nie tylko siebie, ale i osoby najbliższe.
Potem było jakieś 45 minut spokoju, ale to był tylko pozór, bo wszystko to skumulowało się w scenie na klifie. I wtedy "Midsommar" mnie złamał i zacząłem myśleć: "Co jest? Dlaczego tak dziwnie się czuję? Przecież lubię horrory!". Ten film naprawdę mocno szarpie psychikę i wbija w fotel.

Gdzie tutaj jest horror? to jest thriller z dramatem pomieszany. Horror musi mieć nadprzyrodzone, nienaturalne postacie. tutaj wszystko było dziełem człowieka, chorego umysłu sekty panującej w Szwecji. Jeżeli wszyscy zaczną źle oznaczać filmy, to po co nam definicje? TO NIE JEST HORROR! I od razu zaznaczam, że horrorem nie są też filmy typu Piła, bo tam leje się krew - to też jest thriller tylko z gatunku gore.

Masz jakąś publikację naukową, gdzie wykazujesz, że wszyscy badacze i twórcy horroru - począwszy od Lovecrafta - mylili się i horror to tylko nadprzyrodzone i nienaturalne postaci?

Horror to wszystko to, co chce wzbudzić w tobie strach, wstręt, dreszcze, niesamowitość - a w jaki sposób to robi, to już sprawa drugorzędna. Slasher, gore, home invasion, ghost story, folk horror, small town horror - to wszystko są pierwszorzędnie horrory.

O seryjnym mordercy możesz opowiedzieć poprzez horror (Piła) albo poprzez thriller/kryminał (Zodiak). Gore jest jednak podgatunkiem horroru, a nie thrillera

Najgorszy film, jeśli można to nazwać wogole filmem jaki w swoim życiu obejrzałem. Pseudo inteligentne kino. Chociaż nawet do kina temu czemuś daleko.

Film owszem raz daje się obejrzeć i czasami leciutko interesuje, ale ogólnie to sztuczny i "plastikowy"

Ten film jest tak poje... że aż mnie szokują tak wysokie oceny. Dają ja chyba osoby którzy zjedly grzybki halucynacyjne jak postacie w tym filmie

Powalające , upiorne dzieło Astera. Arcydzieło

Widziałem obydwa filmy tego reżysera i opowieść o slonecznej spolecznosci jest lepsza. Dziwny film bo pomimo tego że jest długi i momentami dziwny to nie mogłem się oderwać. Dla mnie to jest odtrutka na wtórne scenariusze z Hollywood.

Do horrorów trzeba mieć szczególną wrażliwość :D

Film jest zwyczajnie obrzydliwy, epatuje przesadą, wulgarnością, brutalnością, w sposób naiwny ukazuje folklor, podstawę społeczeństwa, kultury. Próbuje zdekomponować, a następnie strywializować siłę spajającą społeczeństwa, zaprzecza zdrowemu rozsądkowi. Tak jakby dziecko starało się zrobić film, autko robi bum i to wyczerpuje treść. Intelektualna dziura. Właśnie wyjaśniłem skąd te odczucia, całkiem naturalne. :P Nie zdziwiłbym się jakby ten scenariusz wygenerował jakiś algorytm sztucznej inteligencji, a później ta sama inteligencja go wyreżyserowała. Wprowadzono zmienne do algorytmu, "Powoduj emocje", "Obal rozsądek i zasady", "Seks, orgie", "Brutalność", "Psychopatyczna zemsta rzekomo uzasadniona kulturą czyli hiper refleksyjność" no i na wyjściu wyszło to coś, ktoś z producentów, o kurka ale paździerz zobaczymy czy ludziom się spodoba, taki masowy eksperyment, ludzie w masie mają problem z inteligencją, stąd podział na myślących i klimatologów z aspiracjami do nad przeciętnej mądrości. :D

Ja aż tak wysoko tego filmu nie oceniam.Jednak ogólnie mimo że był chory,to przyciągał jakoś moją uwagę tymi wszystkimi szaleństwami które się działy w tej chorej społeczności.

Dla mnie to jest film z gatunki takich że jak go obejrzysz w domu to po seansie musisz przejść się po pokoju wokół stołu i rozchodzić to co się właśnie od...ało. Lubię takie kino, wzbudza emocje, działa na wyobraźnię, jest jakieś takie artystyczne. Stanowczo za mało takich filmów.