Film bardzo schematyczny. Jak zwykle wrzucono do jednego wora: Warszawę, luksusowe mieszkania, wypasione auta, faceta, który wierzy w miłość i dziewczynę twardo stąpającą po ziemi, mającą prawdziwe, ludzkie problemy. Do tego dodać jeszcze Karolaka i przepis na film gotowy. Niestety wyszło moim zdaniem jak zwykle słabo a ilość wylewającego się lukru nie do strawienia. Polskie komedie romantyczne zatrzymały się na tym etapie bo przecież nie można wymyślić nic innego.