Scenarzysta, który wykombinował finał tej części powinien łącznie klęczeć na grochu, posypywać głowę popiołem i być poddawany torturom. Tak drewnianego Karolaka polskie kino jeszcze nie widziało. O ile cała intryga była oczywiście banalna i mocno przewidywalna to całość była zupełnie przeciętna i sporadycznie nawet wywołująca uśmiech. Koszmarem tego filmu jest jego finał i zachodzę w głowę kto zatwierdził taki idiotyzm.