Genialny film. Bez The One i Trinity matrix nie istnial, wiec maszyny postanowily go podlaczyc i ja do systemu. Zmienili jego wyglad co jest pokazane w lustrze i wyglada na 60 lat. Wmowili mu ze stworzyl kozacka gre Matrixa. A stworzyl ja myslac ze ma wizje. Uswiadamial go w tym psychiatra czyli architekt.
Okazuje sie ze swiat ktory stworzyl w komputerze to kolejny matrix w matrixie, i dalo sie z niego wyjsc uzywajac tych pigulek do wyboru. Tam wlasnie ta niebieskowlosa zobaczyla neo jak sprwdzal cos w grze a morfeusz jak wkladal paluchy w lustro
myslal ze neo to sciema bo nie mogl go znalezc bo neo byl poza systemem. Ale oboje wyszli do swiata neo i jego odlaczyli. obudzil sie w zionie juz tym 60 lat po tamtych zdarzeniach ale maszyny trzymaly jego cialo i trinity w zdorwiu bo chodzilo o ich nadzwyczajana energie.
A dalej trzeba bylo tez uratowac Trinity i juz tu bardziej chidzlo o sceny walki itd. ale film genialny