Wiemy już, że Najpotężniejszego Człowieka we Wszechświecie zagra Jason Lewis (I) (o ile nic się nie zmieni). Jednakże, kiedy spojrzałam na jego zdjęcie na FilmWebie... troszkę się załamałam. Określajcie go jak chcecie - metroseksualny, ciotowaty, gejowaty - z tego, co się orientuję, to dość popularne (cóż, taki naród...) określania osób o podobnym wyglądzie - ale dla mnie on jest po prostu PIERDOŁOWATY i LALUSIOWATY!!! Oczywiście, zdjęcie na FW może nie być najlepsze, więc pokusiłam się o poszukanie innych jego fotek w Internecie. Popatrzcie...
http://www.insomniacmania.com/news_default.php?id=1222 [www.insomniacmania.com/ ...]
http://www.conan.com/invboard/lofiversion/index.php/t1288.html [www.conan.com/invboard/ ...]
http://www.insidepulse.com/ubbthreads/showflat.php?Number=44951 [www.insidepulse.com/ubb ...]
http://www.insomniacmania.com/news/news_991_1.jpg [www.insomniacmania.com/ ...]
Aż chce się zapytać "jak wam się podoba?" Bo mi, hm, delikatnie mówiąc, niespecjalnie. Powiem tak: ten człowiek jest lalusiowaty, gogusiowaty, nie wygląda na dobrze zbudowanego (jak na He-Mana) i ZUPEŁNIE NIE WIDZĘ go w tej roli!!! Chyba że... film powstaje na fali popularności najnowszego serialu o He-Manie z 2002 roku. W tej wersji Adam rzeczywiście jest wypucowanym synkiem z dobrej rodziny. Spójrzmy:
He-Man z 1983
http://members.pundak.co.il/total/heman/adam.jpg [members.pundak.co.il/to ...]
He-Man z 2002
http://koti.mbnet.fi/motu_fin/sarja/heman_intro02.jpg [koti.mbnet.fi/motu_fin/ ...]
Jako ten drugi Adam może nawet być... Lecz dla mnie He-Man to "He-Man i Władcy Wszechświata", serial, który był u nas eitowany dawno, dawno temu. Nowego He-Mana można było zobaczyć u nas na Cartoon Network albo Fox Kids, ale nie oglądałam go; widziałam tylko jeden odcinek, nawet nieźle zdubbingowany.
No nic, mam nadzieję, że ten film będzie dobry i utrzyma klimat, który tak lubiłam w starym "He-Manie", że wrogowie Adama nie będą zrobieni kiczowato (bo jak tu dobrze zrobić Szkieletora, Bestię czy Szczęki???). I jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Mam nadzieję, że He-Man Woo i Lewisa zerwie z tym obrzydliwym wzorem "prawdziwego mężczyzny" z obrzydliwymi włochami pod pachami, puszczą na klacie i sierścią na nogach. Chcę, żeby na He-Mana można było popatrzeć bez obrzydzenia. I to na razie wszystko.
P.S. A może mielibyście jakieś propozycje co innych aktorów, których chętniej widzielibyście w roli He-Mana? Podawajcie linki do zdjęć.
Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu... rzeczywiście, wybór He-mana i mnie niezbyt przypadł do gustu, ale dajmy mu szansę, a kto wie, może wyjdzie nieźle?
A co do Szkieletora, to nieźle był już zrobiony w filmie z 1987 roku, więc może i teraz wyjdzie ciekawie :)
...hmmm...możę nie będzie tak źle...
na jednej focie to nawet na He-Mana mi pasował...
kiedyś He-Mana grał Dolph Lundgren...
...najważniejszy jest Szkieletor!...lepiej niech jego odpowiednio wybiorą...a może odpowiednio ucharakteryzują...
Twarz - ok, wypisz wymaluj kreskówkowy he-man. Ale przypakować to gość troche musi. I żaden tam wypchany watoliną kostium albo wciągniety brzuch! Prawdziwe muły mają qurde być!!!!! :/
szzcerze jak dla mnie wybór tego aktora na he-mana to jest totalna pomyłaka tak jak wybór aktora ktory w spider-manie 3 bedzie odtwarzał role Venoma nie wiem co sie dzieje w tym hollywood że wybieraja do najważniejszych roł najgorszych aktorów asz płakac sie chce
jakieś 10 lat temu powstał film aktorski He-Man. Był to najlepszy film jaki wtedy widziałem. Idealne odwzorowanie bajki, tylko nei pamiętam tytułu, ale był jak na tamte czasy świetny. Wiele bym dał, aby go zdobyć.
Kończył się tak, że Szkieletor został wepchnięty do lawy przez He-mana, ale przeżył. Końcowa scena to jego wynurzająca się z lawy ręka. Czyżby He-Man Johna Woo był sequelem ??
Napewno nie, nowy He-Man to poprostu będzie nowy He-Man ;-)
Tak samo jak z Punisherem, nową i starą wersję łączy tylko tytuł, główny bohater i komiksowy pierwowzór, poza tym to dwa różne filmy.
Dzisiaj znowu piszą na Onecie, ze plotki głoszą, iż to Brad Pitt wcieli sie w role He-Mana. No on nie miałby takiego problemu z mięśniami jak aktor zaprezentowany powyżej.
dla mnie He-Man to He-Man z 1983 roku, jak to juz było wspomniane. tej kreskówki z 2002 nawet nie tknęłam, bo na pewno nie trzyma poziomu i nie ma w niej nastroju jaki był we Władcach Wszechświata. mam nadzieje, że ten film nie będzie kiczowatą próbą przeniesienia świetnej, wręcz genialnej bajki na ekrany kin.