Dawno nie widziałem tak kiepskiego filmu. Brakuje akcji, spójności fabuły, dobrej gry aktorskiej, muzyki, generalnie wszystkiego co dobry film winien posiadać.
Poza tym to nie jest horror i nie ma nic wspólnego z tym gatunkiem. Co najwyżej marny kryminał z najniższej półki. Po raz kolejny zawiodłem się na "kinie grozy".
Po słabym Oprawcy i średniej Tamarze przyszedł czas na totalne dno ,co sie zwie Masakra w Chicago, Po raz kolejny Kino Grozy wypuszcza totalny gniot.
Zapomniani aktorzy? No chyba żartujesz, że Tony Todd i Andrew Divoff są zapomniani. Andrew Divoff często występuje w filmach grozy. Ostatnio grał w : "Faust - Love of the Damned", "Dracula", "Dr. Rage", "The Rage", "Boston Strangler: The Untold Story" a obecnie "The Dead Matter". Natomiast Tony Todd również nie próżnował i grał m.in. w: "Murder-Set-Pieces", "House of Grimm", "The Prophecy: Forsaken", "Hatchet", Shadow Puppets" obecnie: "Bryan Loves You", "The Quiet Ones", "The Graves", "The Devil's Dungeon", "Black Friday", "Escape of the Living Dead", "Hatchet 2", "2001 Maniacs: Beverly Hellbillys". Więc jak widzisz wcale o nich nie zapomnieli. A film warto samemu obejrzeć i ocenić, jeśli uważacie, że owy film to dno, to mało widzieliście ;)
Jak dla mnie to ty widziałeś za dużo :P.
Polecam ci oglądnąć jeszcze "Masakra W Czikago" wspaniała rola Jarosława Kaczyńskiego powinno ci się spodobać.
Brak dobrej gry aktorskiej? Według mnie bardzo dobre kreacje głównego bohatera i detektywa. To jest horror na takich samych zasadach jak "Krzyk"; jest psychopata, giną ludzie. Ja oczekiwałem po tym filmie jakiejś namiastki gore, ale pod tym względem bardzo się zawiodłem. Odradzam wszystkim, którzy oczekują jakiegoś mocnego, krwawego obrazu; to jednak przede wszystkim kryminał, ale taki naprawdę z niższej półki.