PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651105}

Maryja z Nazaretu

Maria di Nazaret
7,1 729
ocen
7,1 10 1 729
Maryja z Nazaretu
powrót do forum filmu Maryja z Nazaretu

Moim zdaniem nie powinna nią zostać. Swojej wypowiedzi nie opieram na tym filmie tylko mam na myśli ogólne pojęcia związane z tą postacią w ciągu historii. Nie rozumiem dlaczego nierządnica-że się tak wyrażę może być nazywana świętą tylko dlatego że Jezus jej przebaczył(to już inna kwestia jej nawrócenia) i że była pod krzyżem. Pod krzyżem stało wielu ludzi - bliskich Jezusowi jak i jego wrogów- Faryzeuszy(nawet Rzymianie). Ona nie była godna tam stać. Mało o niej wiemy (nawet nie wiemy czy potem znów nie zaczęła grzeszyć ) czy była apostołką czy nie była - to nie ważne. Reszta to legendy na jej temat. W jaki sposób wyniesiono ją zatem na ołtarze? To niemożliwe a na dodatek skandal. Potem edukacja seksualna w szkołach w przedszkolu może być uznana za dobrą tak jak Maria Magdalena za świętą. A może się mylę, niech ktoś mnie oświeci.

Tropicielka

P.S. Obejrzałam dziś ostatni odcinek i powiem że ładny. A ta Magdalena jest obcesową , bezmyślną zdzirą i nic dziwnego że nawet filmowy mąż jej nie chciał.

ocenił(a) film na 10
Tropicielka

O! Widzę że jednak tutaj to mamy świętą! Podaj dane, żeby Ciebie wynieść na ołtarze. Bo jeśli tak mówisz to na pewno nigdy nie zgrzeszyłaś!

Carcoran

Nie będę komentowała powyższych wypowiedzi, ale jak już Maria Magdalena została tu wspomniana to chciałabym zapytać czy to jest aby takie pewne, że była ona tą całą nierządnicą? Bo przypomina mi się pewny dokument w tv, w którym twierdzili, że została nią uznana w wyniku pomyłki bodajże przy przepisywaniu- po prostu historia nierządnicy była obok Magdaleny i omyłkowo je połączono. Ale nie wiem na ile to były potwierdzone fakty, a na ile domysły.

ocenił(a) film na 7
m_a_c_88

Masz rację. Magdalena wcale nie była nierządnicą. Od początku mylono ją z jawnogrzesznicą, którą "rozgrzesza" Jezus w pewnej scenie biblijnej. To nie była ta sama kobieta. W którymś wieku jakiś papież (nie pamiętam już jaki) zakazał przedstawiania Magdaleny w taki sposób gdyż wcześniej powszechnie była za taka uznawana. I jak widać dalej jest. Nie wiem czy masz na myśli ten sam dokument który oglądałam ja, ale stwierdzono tam, że gdyby zapytać ludzi na ulicy o to kim była Maria Magdalena 9/10 osób powiedziało by ze była właśnie nierządnicą.

Tropicielka

Maria Magdalena jest tą kobietą z której Pan Jezus wypędził siedem złych duchów.. Błędnie utożsamia się ją z dwiema innymi Mariami ; egipską jawnogrzesznicą oraz Marią z Betanii - siostrą Łazarza.
Maria Magdalena była w gronie szczególnie umiłowanych osób przez Pana Jezusa o czym wspomina Pismo Święte, mówiąc o jej przyłączeniu się do grona jego słuchaczy i posługiwaniu im. Mówi też o jej obecności podczas ukrzyżowania i śmierci Jezusa, oraz jego zdjęcia z krzyża i pogrzebu. Po zmartwychwstaniu Chrystus ukazał się właśnie jej jako ogrodnik nakazujący obwieścić to co ujrzała apostołom. Czyli nie jest to jakaś byle postać, tylko ktoś ważny dla Kościoła.
W związku z tym Kościół w swej nadprzyrodzonej mądrości pochodzącej od Ducha Świętego w oparciu o Boże Słowo i bazując na tradycji chrześcijańskiej uznał Marię Magdalenę za świętą. To myślę rozwiewa Twoje wątpliwości. Nie mniej jednak powiem więcej.
Uważam, że nawet jeśli Maria Magdalena byłaby prostytutką przed nawróceniem, po nawróceniu to stare życie odrzucając i czyniąc to wszystko co czyniła, o czym wspomniałem powyżej, to również nie byłoby przeszkód do ogłoszenia ją świętą.
Dlaczego tak jest? Bo święty nie równa się bezgrzeszny - to błąd, w którym trwa wielu ludzi. Świętość oczywiście jest pracą nad stronieniem od jakiegokolwiek grzechu, ale to tylko jedna z jej wypadkowych bo w świętości chodzi o doskonałe pokochanie Pana Boga i jak najściślejsze zjednoczenie się z Jego wolą. Świętość więc można nazwać sztuką doskonałej miłości.
Na tej podstawie choćby człowiek robił najgorsze rzeczy to jeśli się nawróci i wytrwa w tym stanie ciągle wzrastając to na pewno będzie świętym. I tutaj trzeba powiedzieć, że to co deprecjonujesz czyli przebaczenie Jezusa, jest wprost przeciwnie czymś niesamowicie ważnym dla człowieka, jest przełomem i darem do zostania świętym jeśli ten dar człowiek przyjmie. Nie osądzajmy więc w swym ułomnym ludzkim osądzie, kto jest godny nazywania świętym, bo nie mamy do tego stosownych narzędzi - ma je tylko Kościół Święty.
Co do godności stania pod krzyżem to w zasadzie ma ona dwa sensy. Pierwszy mówi, że bliżej krzyża mają prawo stać Ci bardziej zasłużeni, drugi, że krzyż jako symbol przebaczenia i zbawienia jest właśnie szczególnie dla tych, którzy zbłądzili, bo przecież nie potrzebują lekarza Ci co się dobrze mają, ale chorzy. Dlatego warto się powstrzymać z osądem innych bo sami o sobie możemy mieć błędne mniemanie. Jednak bez względu na sens krzyża, przez który siebie oceniamy zawsze pamiętajmy, że w każdym z nich znajduje się to samo oblicze, oblicze przebaczającego i do szaleństwa rozkochanego w człowieku Boga - nigdy nie wolno o tym zapominać.
Pozdrawiam

fcbarca86

Coż widocznie się myliłam . Ale z racji że człowiek w swoim życiu popełnia błędy to Magdalenie należą się z mojej strony przeprosiny. Bo jest prawdą tak jak mówisz że każdy ma prawo do poprawy. I masz rację że to Kościół ma prawo do analizowania żywotów świętych i na tej podstawie do wynoszenia ich na ołtarze. A jeśli chodzi o Jana Pawła 2 to ten przypadek był wyjątkowy bo już ludzie sami ogłosili go Świętym poprzez jego liczne świadectwa już za życia. Bardzo wszystkim dziękuję za ciekawe i przydatne mi informacje na temat dziejów Magdaleny w historii i Kościele . Dziękuję również febarce86 za to że uświadomił\uświadomiła mi że przebaczenie ze strony Jezusa ma wielką moc. Wszystkich serdecznie pozdrawiam.

Tropicielka

Myślę, ze "Madzia" wcale się nie pogniewała na Ciebie i chętnie wyprosi Ci wiele łask od Pana Jezusa jeśli ją poprosisz, Na pewno warto się do niej modlić o bliższe poznanie Boga, skoro ona była ta blisko Niego.
Widzisz jek ten nasz Bóg działa? Nawet przez internet wykorzystując innych ludzi pociąga nas do siebie jeśli człowiek mu pozwoli. Podoba mi się Twój ostatni post, bo jest w nim wiele pokory, a to właśnie pokora jest podstawą w relacji z Panem Bogiem. Jesteś na dobrej drodze, więc nie schodź z niej nigdy. Pozdrawiam

fcbarca86

Podpisuję się z radością pod tym co napisałeś z jednym małym wyjątkiem. Na jakiej podstawie twierdzisz, że Maria Magdalena nie jest siostrą Łazarza? Jeśli chcesz wiedzieć więcej polecam Poemat Boga- Człowieka Marii Valtorty. Zdaję sobie sprawę ,że ta książka nie jest ponad Ewangelię ale znakomicie wyjaśnia wszelkie luki w Ewangelii (Nigdy i nigdzie, nikt kompetentny nie zarzucił jakichkolwiek błędów doktrynalnych dziełu spisanemu przez Marię Valtortę (kard. Agostino Bea, spowiednik Piusa XII, jeden z najwybitniejszych ekspertów podczas Vaticanum II: "Czytałem w maszynopisie książki napisane przez Marię Valtortę. Jeżeli chodzi o egzegezę, nie znalazłem żadnych błędów w tekstach, które sprawdzałem"; abp Alfonso Carinci, ówczesny sekretarz Kongregacji ds. Liturgii: „Nie ma w tym nic, co byłoby niezgodne z Ewangelią. Raczej to dzieło, będące uzupełnieniem Ewangelii, przyczynia się do lepszego zrozumienia jej znaczenia”). pozdrawiam Andrzej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones