PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33317}
7,2 2 590
ocen
7,2 10 1 2590
7,0 9
ocen krytyków
Mamma Roma
powrót do forum filmu Mamma Roma

Wzruszający

ocenił(a) film na 7

Drugi film Pasoliniego, bardzo różny od tego czym nas uraczy w kolejnych. Pierwsze jego produkcje to typowy neorealizm i tematyka dotykająca najuboższych. Muszę powiedzieć że dość chaotyczny początek i rozciągnięte zakończenie nie przypadły mi do gustu. Ale w środkowej części ten film jest bardzo dobry. Świetne są sceny gdy Mamma Roma idzie nocą i opowiada o swoim życiu a słuchacze się zmieniają. Do tego jeszcze niezła jest ta scena z księdzem który nie potrafi pomóc i ględzi wciąż banały o zaczynaniu od zera (taka w stylu późniejszego Pasoliniego). W niektórych fragmentach raziło mnie aktorstwo (normalnie jestem przyzwyczajony do włoskiej szkoły aktorskiej, ale scena przyłapania przyszłego pracodawcy Ettore z prostytutką była tragicznie odegrana, jaki cudem ten typ się nabrał i zatrudnił syna bohaterki nie wiem). Muzyka za to jest wyśmienita, scenariusz też nieźle pokazuje dwie historie. Fani neorealizmu nie zawiodą się.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

antyfani neorealizmu tez bedą pozytywnie zaskoczeni. bo nie ukrywam ze miłośniczką neorealizmu nie jestem i zdecydowanie wolę tego drugiego Pasoliniego. Dlatego w pierwszych 20 minutach film byłam zniechecona tym ze tak mało "mojego" Pasoliniego w tym filmie. Ale juz od połowy zainteresował mnie bardziej niz myślałam.
Zdolny ten Pier Paolo...

użytkownik usunięty
Lucky_luke

Nie ma co- środek filmu, te mastershoty gdy Mamma rozmawia z facetami o swoim życiu, wspaniałe kadrowanie(Ettore z dziewczyną..), piękna muzyka, treść(zakończenie jest wybitne, faktycznie wzrusza, tylko te 20 min przed nim się średnio się udały) - to wszystko jest świetne! A jednak- dużo chaosu, słaby początek(choć po 15 min przypomina to "Mame" Dolana), historia momentami nieinteresująca- w skrócie: coś w tym swietnym filmie nie gra...

Ogółem podobał mi się, a kilka momentów zahipnotyzowało, mam też wrażenie że podczas kolejnego seansu dużo zyska. A twój tekst świetny(zaskoczyło mnie, jak bardzo się zgadzam z tym co tu napisałeś) ;)

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

Ja w tych nocnych opowieściach znajduję metaforę prostytucji Mammy Romy. Dwa razy prowadzi te rozmowy. Raz szczęśliwa, zrywa z zawodem. Za drugim razem zła,obolała do niego wraca. W obu rozmowach słuchacze są ci sami, w takiej samej kolejności, a przy tym są anonimowi-przypadkowi.


Taka delikatność przy późniejszej brutalnej dosłowności u Pasoliniego to coś wartego odnotowania.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Popieram

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Myślę, że ta scena z prostytutką i właścicielem restauracji specjalnie została tak nagrana. Wyszło to przerysowanie i chyba o to chodziło. A to, że się dał na to nabrać? Może nie dał, ale hej, został przyłapany z kobietą i może nie chce żeby jego zona się dowiedziała :D Mi ta scena się podobała, zresztą jak cały film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones