PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=592731}

Malowany ptak

Nabarvené ptáče
6,4 2 707
ocen
6,4 10 1 2707
6,3 16
ocen krytyków
Malowany ptak
powrót do forum filmu Malowany ptak

Oceniając ekranizację należy brać pod uwagę kilka rzecz. Po pierwsze - wierność literackiemu materiałowi, po drugie - inwencję reżysera, po trzecie - zgodność historyczna (jeśli powieść ma ambicje do przedstawiania i nawiązywania do prawdziwych wydarzeń). Czy film Václava Marhoula jest wierną adaptacją? Tak i nie. Oddaje ducha książki w jakiś 70 procentach. Uwaga! Spojlery! W książce żona młynarza była bardzo ładna, młynarz niespecjalnie a sekwencja rozliczenia się młynarza z parobkiem była bardzo w stylu Tarantino (Kosińskiemu udało się skutecznie budować napięcie), w filmie tego nie widać (napięcie gdzieś uleciało) i tak dalej i tak dalej. Młody spotykał na swojej drodze ludzi dobrych, ale ci zwykle szybko ginęli, a młody musiał wiać, i złych. Książka była bardzo kolorowa, nieźle napisana i pełna opisów. Marhoula postawił na ascetyzm, co się gryzie z literackim pierwowzorem. Morhoula pozmieniał kilka motywów. M.in. Usunął sekwencję z linczem polskich partyzantów na dobrym gospodarzu który nie chciał dać się im ograbić. W ogóle usunął motyw polskiej partyzantki, zmodyfikował motyw ze świetlikami, zmienił postać chciwego gospodarza zjedzonego przez szczury, zmienił motyw z Niemcami, zmodyfikował i połączył motyw wdowy i kazirodczego trójkąta, nie ma wykolejenia pociągu, na koniec porównania Vaclav Marhoula dodał też kilka rzeczy od siebie. Koniec Spojelrów! Czech wszystko ugrzecznił, obdarł z kolorów i wygładził. Widziałem gorsze ekranizacje, ale ta mogła by być lepsza. Inwencja reżysera - tak jest. Największa inwencja? Usunięcie języków i stworzenie nowego na potrzeby filmu. Druga inwencja - odpolaczenie filmu. Człowiek nieznający książki, nie słyszący o Kosińskim i nie interesujący się specjalnie historią, może pomyśleć że akcja dzieje się w Rosji. Na koniec odniesienia do historii. Kosiński insynuował że książka to jego biografia lub że jest mocno oparta na jego wojennych przeżyciach. Kłamał, rzetelnie to opisano. Książka nie jest jego autobiografią Koniec o autobiografii Kosińskiego. Jednak cała reszta ukazująca prymitywizm, ciemnotę, bezwzględność, brutalność i mściwość polskiej głębokiej prowincji jest jak najbardziej autentyczna. Nie jest to wzięte z powietrza. Chłop polski pił, bił, kradł, cudzołożył, gwałcił, mordował i donosił. Robił to przed wojną, robił to i w trakcie. TERAZ UWAGA: nawiązanie do pisowskiej polityki historycznej: Wojna i okupacja Polski to nie tylko walki niedoszłej "elyty" z Niemcami i Rosjanami, to historia morza cierpienia i ciąg niezliczonych zbrodni bez kary na całym Narodzie. "Uprzywilejowana" prawicowa "leśna i miastowa" niedoszła elyta nie jest żadną reprezentacją dla Narodu. UWAGA! Koniec nawiązania. W filmie Czecha z wiernością historyczną jest na opak, ponieważ jak już napisałem, gość odpolaczył film. Film oddaje beznadzieję okupacji, ale w mocno uniwersalny sposób. Film nie gloryfikuje Armii Czerwonej jak książka, ani też nie obsmarowuje łajnem jak chcieliby "PRAWICOWI PUBLICYŚCI". Obraz ACz jest neutralny. Podsumowując: Porównując go z "Idź i Patrz" jest za łagodny i za ugrzeczniony, "Wołyń" Smarzowskiego ma lepszą atmosferę i lepiej budowane napięcie i również nie boi się pokazywać obrzydliwości. "Malowany Ptak" jest od nich słabszy, ale to wciąż film warty uwagi.

Xstreem

Masz rację. Smarzowski udźwignąłby ciężar tej książki na miarę "Idź i patrz".
A ten film... cóż... to jakby Rosjanie z Czechami i Niemcami nakręcili western.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones