Jest już późno i jestem zmęczony, a poza tym nie miewam specjalnie fajnych/odkrywczych przemyśleń w odróżnieniu od Ciebie, więc zwrócę Twoją uwagę na coś, co chyba Ci umknęło, a co pewnie dodatkowo wzbogaci Twoje omówienie. A zatem - zauważyłeś, że ten brakujący element układanki pojawia się już na początku filmu? Luis znajduje go na ulicy, chyba tuż przed tym, gdy zatrzymuje się przed sklepem jubilerskim (pierwszy raz, nie z cegłą w ręku). A, i jeszcze inny szczegół - ciekawe czy to czysty przypadek i niezamierzone podobieństwo, a ja tylko nadinterpretuję, czy też to celowy zabieg: rana na czole Barbary jest uderzająco podobna do berła Magical Girl, przez które sprawy już zupełnie potoczyły się źle.

Powiem Ci szczerze, oba szczegóły mi umknęły. I faktycznie rzucają one światło na interpretację. Po pierwsze bo to sugeruje że Damian był pod domem Barbary po wyjściu z więzienia (bo chyba to on mógł ten puzzel jakoś przenieść, wystarczy że zawinął mu się w ubranie): a gdybać można z jakiego powodu ;) Po drugie, bo może reżyser chciał zasugerować jakąś analogię między dziewczynką a Barbarą. Może mamy je traktować jako baśniowe przeciwieństwa (dobro/zło), a może mają one ze sobą więcej wspólnego niż się wydaje...

Pozdrawiam i dziękuję za wpis :)

Czyli dobrze mi się wydawało z tym puzzlem, którego Luis znalazł obok jubilera:D
..nińa de fuego https://www.youtube.com/watch?v=wi_ioClROr0

W związku z tym, że później Damian układa puzzle i brakuje mu jednego, a akurat Luis na początku filmu znalazł jeden puzzel, mam taką intepretację: Damian wyszedł z więzenia i chciał, żeby jego życie było w miarę "normalne", ale jak układa puzzle brakuje jednego kawałka - jego życie nie będzie wcale pełne i przeszłość nie pozwoli mu o sobie zapomnieć. Brakuje mu jednego kawałka, który znalazł Luis - to własnie obecność Lusia niszczy jego plany na powrót do normalności. Dlatego, gdy decyduje się pomóc Barbarze i zająć się Luisem, niszczy swoje puzzle, zaczynając od miejsca z brakującym kawałkiem. W ten sam sposób niczszy swoją szansę na poukładane życie. Puzzle same w sobie są sztuczne, więc ich układnie może być symbolem tego, jak wielką iluzją był jego plan o powrocie do normlanego życia i zapomnieniu o przeszłości. A można to też widzieć w ten sposób, że Luis jest brakującym kawałkiem w jego życiu, nie będzie mógł "ułożyć swoich puzzli" - w sensie swojego życia - dopóki nie zajmie się Luisem.

Nie zgadzam się, on ani myśli o poukładanym życiu. Według mnie Damian był osobowością psychopatyczną, miał obsesję na punkcie Barbary, a w szczególności pragnął zemsty za upokorzenie, jakiego od niej kiedyś doznał. W ostatniej scenie swój zamiar spełnia, całkiem zresztą przypadkowo, bo gdyby nie historia z Luisem nie miałby ku temu okazji. I tu wchodzą te puzzle. Moim zdaniem puzzle mogą być symbolem planu zemsty, jaki facet układał w myśli, a który mu się nie składał, bo nie istniały okoliczności, które pozwalałyby zaplanować zemstę doskonałą . Brakowało jakiegoś elementu… Tym elementem okazał się Luis (dlatego Luis symbolicznie podnosi brakującego puzzla). Kiedy podczas rozmowy z Luisem Damian początkowo wyraża chęć odejścia z tego świata, interpretuję to jako wyraz bezradności i poddania się. Gdy poznaje prawdę, jako umysł matematyczny w mig kalkuluje, że wreszcie nadarza się idealna okazja na zemstę doskonałą i z zimną krwią realizuje ad hoc obmyślony plan. Ja tak to widzę…