PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1497}

Mad Max pod Kopułą Gromu

Mad Max Beyond Thunderdome
6,6 39 720
ocen
6,6 10 1 39720
5,5 11
ocen krytyków
Mad Max pod Kopułą Gromu
powrót do forum filmu Mad Max pod Kopułą Gromu

Docenicie go, w momencie gdy światło dzienne ujrzy czwarta część Mad Maxa bez Mela Gibsona.
Wszystkie trzy części są inne od siebie - więc logiczne, że część 3-cia nie mogła być kalką brutalnej części drugiej. W trójce jest więcej humoru i zdziczenia niż degeneratów z części drugiej, już nie wspominając o części pierwszej, która była dobrym filmem drogi i akcji.

Axel

zawsze byłem fanem Mad Maxa, od samego początku, jeszcze w czaszach vhs'u kiedy to nie było wypożyczalni (rok 1986) i uwielbiam tą trylogię do dziś, ale zawsze mnie zastanawiało właśnie "jechanie po tej części", a spotkałem się z takimi opiniami po '90 kiedy vhs na dobre zawitał w naszych domach... z tym że ci którzy zobaczyli najpierw trójkę a potem dwie części poprzednie byli dla niej jakby mniej surowi, natomiast ci którzy oglądnęli "po kolei" właśnie bardziej psioczyli.... nie wiem dlaczego tak się działo, może właśnie to był ten element zaskoczenia gdzie po bardzo dobrej jedynce jako filmie drogi nastąpiło ogólne zaskoczenie odmiennością dwójki i zapewne oczekiwano że trójka będzie... no właśnie.... co by miało być? następna masakra? tylko po co powielać drugą część? zwłaszcza że zapoznała ona nas z realiami "nowego świata"... a może po prostu jedynka skoncentrowała inną widownie, taką którą swego czasu zafascynował np. Znikający punkt.....
Jednak ja, sądzę że trójka właśnie przepięknie wieńczy serię, jest wręcz zakończeniem epopei i spełnia się także jako odmienny, inny film a do tego jest o wiele bardziej rozbudowana pod względem ciekawej historii, poznajemy w niej naprawdę dużo bohaterów przy czym bardziej się z nimi zapoznajemy.. tak czy owak jak dla mnie cała seria bez trójki była by nie pełna.

Nie lubię wyrokować przed obejrzeniem filmu, ale są poważne powody by sądzić że Mad Max to jednak tylko Mel Gibson...

ocenił(a) film na 7
Axel

No właśnie obawiam się porażki :(

chemas

Ja jestem zadowolona z trójki. Nawet bardziej niż z dwójki. Moze to kwestia sentymentu, ale naprawdę uważam, ze jest dobra. I też uażam, ze bez trójki całość nie byłaby pełna. Większość trzecich częsci róznych filmów to już tylko jechanie po tytule, a tutaj jest naprawdę dobry scenaiursz, dobrze skrojone postacie (np Pig Killer albo Master Blaster). Zresztą, porównajcie sobie np z Wodnym Światem albo z Postmanem - róznica jest diametralna.

ocenił(a) film na 10
Szarobure

Dokładnie, jakoś trójka najbardziej do mnie przemawia jest taka..."kompleksowa" porusza wiele wątków i zadaje pytania o sens wielu rzeczy, trojkę obejrzałem pierwsza gdzieś okolo 1990, dwójka jest najbardziej widowiskowa - takie kino akcji-, lecz to trojka ujęcia doliny dzieci , czy wraku samolotu i wiele innych ( ostatnie sceny zniszczonego Sydney,) zapadło mi to w pamięć, niestety wodny świat czy postman kompletnie się nie umywa, przyznam ze z perspektywy czasu obejrzenie "3" mocno odbiło swe piętno w moich gustach czy nawet psychice.

ocenił(a) film na 7
Axel

Mnie najbardziej drażniła w trójce niespójność i brak brutalności, Max nikogo nie zabił, ograniczał się do wyrzucania z samochodów i bicia, zamiast zastrzelić, do tego dziwna decyzja o niezabiciu blastera. Zastnawaiające, że zupełnie nie poznał swojego wybawcy z 2 części (pilota), po latach powinien jednak się chociaż zaskoczyć na jego widok. Poza tym nagle z nikąd na końcu filmu pojawiają się dobrze zadbane tory ze świeżym podkładem - kto to niby zrobił? Jeszcze sobie myślę - może metanem handlowali z innymi miastami, ale poza drezyną i domem karła nic po nich nie jeździło, a kończyły się przy chacie Gyro. I jeszcze jakieś niedorzeczne wstawki komediowe, np. gdy przydupas Ciotki jedzie na zderzaku pociągu... Nie powiem, że ten film to dno, ale znacznie słabszy od doskonałej i spójnej dwójki.

ocenił(a) film na 8
vegetan

Pilot to był inna postać. Grał go ten sam aktor, ale to inny charakter w filmie. Sprawdź jak się nazywał ten koleś na napisach końcowych w Mad Max 2 a jak w Mad Max 3.
A co do niepoznania starych znajomych. Jak Max wchodzi bodajże pierwszy raz do podziemia gdzie robią ten prąd z nawozu to jeden łysy koleś zapięty w łańcuchu spogląda na Maxa jakby go znał. To jest ten sam koleś co w Mad Max 1 doznał urazu krtani w wypadku samochodowym i nie mógł mówić.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones