Wow część z tych nawiązańm, które wymieniłeś dostrzegłem, ale nie wszystkie. Podaje linka do filmiku na youtubie ze szczegółami, których mogłeś nie dostrzec: youtube.com/watch?v=SV41HGiqSsY
Byłem dwa razy na Maxie :) Dawno tak dobrze nie bawił mnie film akcji. Dodać jeszcze można do tego zagrywki montażowe, charakterystyczne w filmach Millera (zarówno, w Maxach, jak i Śwince, czy Happy Feet :D). Dzielenie filmu na rozdziały wyciszeniem, wyciemnieniem. Przyspieszone zdjęcia. Gwałtowne zbliżenia twarzy, oczu ginącego draba. Dzięki za link, obejrzę :) Ja trafiłem na zdjęcia bez obróbki komputerowej. Chylę czoła przed takimi efektami komputerowymi. Nie wiedziałem o wielu z nich :D http://www.repostuj.pl/post/mad-max-film-efekty
To mnie znowu zaskoczyłeś. Dzięki za linka do tych porównań przed obróbką i po. Kurde w życiu bym nie powiedział, że te sceny były "robione" w komputerze. W sumie to mogli całe sekwencje, nawet tę w wąwozie kręcić na płaskim terenie. Trzeba oddać to Millerowi i ekipie, że technicznie film wykonany jest po mistrzowsku.
http://www.repostuj.pl/post/mad-max-1 kolejne :) Nie wiem skąd to się bierze, nie mam aktualnie czasu żeby poszukać. Ale czekam już na jakąś mega edycję blu-ray. Ponoć będzie tam wersja czarno biała lub z wypranymi kolorami. Coś w tym stylu było pierwotnym zamysłem Millera na pokazanie tego, że świat umarł. Kanion jest perfekcyjny. W sumie tylko przy tornadzie i ręce Furiosy miałem świadomość, że to komputerowy efekt ale w pierwszym przypadku był wprost urzekający, a ręka wyszła bardzo naturalnie. Polecam jeszcze tego bloga - http://kulturawplot.pl/2015/05/31/mad-max-fury-road-na-drodze-gniewu/ akurat trafia się pozytywna recenzja z ładnymi gifami :)
Ale patrzcie na te zdjęcia z pustyni przed "poprawieniem", nasyceniem kolorów itd. Przecież to wygląda jak stare, dobre Mad Maxy z Melem! Tylko wtedy Miller nie posiadał takiej technologii, gdyby tak podkolorować obraz.
Technologii? Raczej budżetu. CGI tam tyle, co kot napłakał. Ważniejsze rzeczy, takie jak eksplozje, czy wypadki to efekty specjalne, tworzone "na żywo".
Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją, będę wdzięczny za wszelkie komentarze:
http://czarnadziura.weebly.com/blog/mad-max-na-drodze-gniewu
Aktualnie pozytywnych jest 292/301, w tym 45/46 od "top critics". 97% i 98%, średnie oceny 8,7/10 i 8,6/10 - rewelacyjne wyniki.
Fabuła w istocie jest przeciętna, ale czy to najważniejszy element w filmie akcji, zwłaszcza w takim tak świetnie zrealizowanym i trzymającym w napięciu? Nie wydaje mi się.
Na imdb ma ocenę 8,3. Prawie o cały punkt więcej niż tu.
Mi tego nie mów, ja jestem jedną z ostatnich osób, która powie coś złego o MMFR
Mainstream już dawno nie zapodał tak dobrego kina akcji jak Max, to młodzież nie pamięta jak funkcjonuje ten gatunek i płacze, że "fabuły brak"
http://kasiek-nav.blog.pl/2015/09/11/mad-max-na-drodze-gniewu-czyli-jak-robic-st are-filmy-na-nowo/