Sam Max bezosobowy; praktycznie nie musiałby się tu pojawiać. Fabuły tyle, co na jeden odcinek serialu. Realizacja świetne, ale podobnie jak w "trójce" przenieśli ciężar na postacie, które są najmniej interesujące – w trójce były to dzieci, tutaj lalunie (no tak, w surowym postapo świecie każda z napotkanych kobiet to modelka).