PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95747}

Mad Max: Na drodze gniewu

Mad Max: Fury Road
7,2 215 257
ocen
7,2 10 1 215257
8,5 52
oceny krytyków
Mad Max: Na drodze gniewu
powrót do forum filmu Mad Max: Na drodze gniewu

...a widziałem ich sporo. No niestety :/
Film miał być największym kinem akcji ostatnich lat. Sceny miały urywać nie powiem co, miał byc hit. Okazało się zupełnie odwrotnie.

Fabuła... jakby jej nie było, nie ma co owijać w bawełnę. 85 % filmu to sceny akcji. Żeby one jeszcze jakoś wciągały. Ale nie! Pierwszy raz chyba mi się zdarzyło, żeby 100-procentowy blockbuster znudził mnie już po kilkunastu pierwszych minutach. Niby jest jakiś motyw feministyczny (który wypada nawet nieźle), ale to wszystko. Nie wiadomo nawet, dokąd ci bohatrowie tak pędzą, dopiero gdzies w połowie filmu można z tej "fabuły" coś wyłapać. Niby poczatek nakreslony, niby końcówka też, ale całe centralne 80 % tej produkcji można nazwać tylko w jeden sposób "O co kaman?!", "Co oni jarają?!"

Lubię szaleństwo w filmach. Lubię niejednoznaczność. Ale to się powinno kupy trzymać mimo wszystko. Ambitni szaleńcy - tak. Ale psychopaci bez ambicji (jak w filmie) - nie.

Dużo wybuchów, duzo efektów (poziom dość wysoki) - ale co poza tym? Szczerze? Wolałbym dostac kolejny schematyczny blockbuster o walce dobra ze złem, jakich juz wiele, i po raz kolejny dobrze się bawić, niż oglądac drugi raz koncert gitarzystów na pustyni i strzelanie sobie po pyskach zupełnie bez powodu.
Na plus muzyka. Dynamiczna, wciągająca, nawet zapadajaca w pamieć.

Gdyby nie to, że 2 połowa była ciut lepsza od 1, wystawiłbym 5/10. Ale daję szósteczkę. Dla mnie osobiście to jeden z gorszych blockbusterów ostatnich lat.
Nowy Mad Max nie sprawdza się dobrze ani jako film, ani jako widowisko. Dlaczego? Były przecież wybuchy, były efekty... Otóż dlatego, że widowisko przynajmniej powinno wciągnąć i dać widzowi nacieszyć oczy. Tutaj tego nie było.

Chyba lepiej już wypadaja Odlotowe Wyścigi z kanału Boomerang. Tam było przynajmniej zabawnie.

Naciągane 6/10

kamilxxx09

Fabuła w tym filmie jest prosta jak drut - Max wplątuje się w konflikt gdzie Furiosa uwalnia z rąk Nieśmiertelnego Joe rodzicielki jego Armii, całość skupia się na tym wielkim i szalonym pościgu w którym Furiosa próbuje znaleźć lepsze miejsce zarówno dla rodzicielek jak i dla siebie.

Poza tym serio ? Mówisz braku treści i braku zaciekawieniu widza a oceniasz wysoko Man Of Steel - Film będący Niekonsekwentną, Niespójną Stylistycznie, Dziurawą i Przedramatyzowaną wydmuszką która za cholerę widza nie zainteresuje (a jeśli zainteresowało... to naprawdę nie wiem jak)

DR16

Man of steel to inna sprawa. Tam mamy i film i widowisko. Mamy porządnie przedstawioną historię małego Clarka, który ma trudne dzieciństwo, który musi zdecydowac się, kim chce być: superbohaterem czy człowiekiem. Mamy fantastyczny prolog, mamy ukazanie relacji rodzinnych np. Clark-matka, Clark-ziemski ojciec, clark-biologiczny ojciec. Do tego wszystkiego zaprezentowano czarny charakter, który w końcu nie jest zły ot tak, bo mu się tak podoba. Do tego powazny klimat, patos, fantastyczne efekty i muzyka.
W Mad maxie poza motywem feministycznym, scenami akcji i efektami nie ma nic. Jest tylko przygnieciona idiotycznymi pościgami (które nic nie wnoszą) fabuła, która próbuje sie wygrzebać spod 3000 kg efektów, ale jakos nie może. Do tego mało charyzmatyczny główny bohater, którego przyćmiła kobieta.
Chyba zmienię ocenę na 5...

kamilxxx09

Porządnie przedstawioną historię małego Clarka ?

Widzimy małego i przerażonego Clarka w szkole a wszyscy uczniowie na to patrzą, nie rozumiem jakim trzeba być okropnym nauczycielem żeby nie odesłać ciekawskich z powrotem do klas.

Mamy też Clarka nękanego przez kolegów i ratującego autobus z dziećmi przed utonięciem za co Ojciec jest na niego zły, on wolałby żeby niewinne dzieci zginęły tragiczną śmiercią niżeli ktokolwiek dowiedziałby się że mały Clark ma super moce, potem mówi że ma inspirować ludzi, jaki to on jest wyjątkowy, jaki to z niego mesjasz, że gdy wszyscy się dowiedzą o jego super mocach to świat się zmieni (pomijam fakt że naprawdę się nie zmienia) i w ogóle, a w następnej retrospekcji (scena z Tornadem) gdy Clark mówi Ojcu że chce robić coś pożytecznego dla świata, ten mówi mu że zostanie farmerem będzie najbardziej pożyteczną opcją, taa bo bycie Symbolem nadzei i pokoju jest gorsze od bycia jeba*ym farmerem...

Poważny klimat nie czyni filmu dobrym, czyni go po prostu poważnym - to dobry scenariusz czyni film dobrym, co z tego skoro film jest poważny jeśli scenariusz jest niedorzeczny i niedopracowany ?

DR16

Nie będziemy przechodzić na tor "rozkładania filmu na czynniki pierwsze", bo nie wiadomo, jakbyś Ty sie zachował, gdybyś był nauczycielem. Dobrze mówić jako widz po obejrzeniu filmu i zastanowieniu się.

A scenariusz jest bardzo dobry. Nie wiem, co Ci tam nie pasuje, ale nie będę na ten temat rozmawiał na forum mad maxa. Prosze mi nie wjeżdząc na moje oceny innych filmów. Rozmawiamy o mad maxie, Nie o man of steel.

kamilxxx09

Scenariusz bardzo dobry ? pomijając dziury w scenariuszu - postacie nie mają osobowości ani charakteru, wątki poboczne są kompletnie niepotrzebne i tylko przeszkadzają w zrozumieniu postaci głównych a same większe dziury są upierdliwe na maxa.

jeśli nie widziałeś recenzji Ichaboda (Dlaczego Man of Steel to zły film) albo Nostalgia Critica i Angry Joe, to polecam zobaczyć - tam moje zarzuty są przedstawione lepiej, jakby co ja nikomu się nie podlizuje, ja po prostu ich popieram

I masz rację, o Man of Steel możemy gadać na forum poświęconym temu filmowi

DR16

Jakie dziury? Gdzie te dziury?

kamilxxx09

Jakie Dziury pytasz ?

1. Zod wraz ze swoimi powstańcami zostają odesłani do Strefy Fantomu, po czym Krypton wybucha i…Strefa Fantomu przestaje istnieć. Bo tak. Czy można było bardziej pójść na łatwiznę w kwestii przywracania do fabuły czarnego charakteru ?

2. Gdy Clark pierwszy raz widzi swojego prawdziwego Ojca a raczej jego manifestację (na statku zwiadowczym), nagle jest nam streszczany epizod na Kryptonie, ten który już widzieliśmy, i równie dobrze mogłoby początkowej sceny nie być (co byłoby ciekawym pomysłem swoją drogą)

3. Statek zwiadowczy który po jakimś czasie odlatuje, i
choć wszyscy obecni na miejscu tego zdarzenia wiedzą o odkryciu tego statku, setki osób widziały go, to jednak Perry White Lois w jego istnienie. WOW!

4. Perry White decyduje się NIE publikować dobrze udokumentowanego materiału Lois o przybyszu z innej planety, gdyż ludzie nie są na to gotowi. Co za dziennikarz rezygnuje z największego materiału w historii, kilku nagród Pulitzera, rekordowej sprzedaży gazety, miliardów zarobku, bo "ludzie nie są na to gotowi" ? Przecież taka jest praca dziennikarzy - wtykać nos w nie swoje sprawy, przekazywać prawdę nie ważne jak brutalną, myślałem że od tuszowania takich spraw to jest rząd albo jakieś służby.

5. Zod przybywa na Ziemię i nakazuje jej mieszkańcom wydać Kal-Ela. Nie mają z tym żadnego problemu bo, nie wiedzą nawet o kogo chodzi. Nikt nie zna Supermana, ten nie pokazał się jeszcze, nie uratował nikogo. A to powinna być dramatyczna scena, ale nic z tego bo interakcji
pomiędzy Superbohaterem a ludźmi jeszcze nie było. Nędza.

6. Ekipa Zoda zabiera Clarka i... Lois… bez żadnego wyjaśnienia. Właściwie to jest jedno - Scenariusz potrzebuje akurat Lois na statku aby ta pokrzyżowała plany złoczyńców. Na tym etapie chyba każdy zdaje sobie sprawę że scenarzysta to piep*ony leń, który po prostu nie ma pomysłu jak ją tam sensownie umieścić.

7. Clark wręcza Lois swojego kosmicznego pendrive’a, pojawia się Jor-El który zmienia atmosferę na statku na ziemską. Clark odzyskuje swoje super moce, a reszta kroptonian na statku jakoś ich nie zyskuje. Skoro zarówno oni jak i Clark są z tej samej planety to ziemska atmosfera powinna zadziałać na nich tak samo jak na Clarka. Na tym statku powinna być teraz
armia Supermanów tu Lois sama jest w stanie bez problemu im uciec.

8. Lois mówi Clarkowi że Zod zabrał informacje z jej mózgu. Byłoby to wyjaśnieniem gdy nie fakt że Clarkowi zrobili to samo. Wobec tego jej obecność na tym statku nie ma KOMPLETNIE ŻADNEGO SENSU. Po co Zod miałby zabierać Lois skoro wszystkie informacje miałby już od
Clarka? Cóż… jak już wspomniałem, scenariusz potrzebował Lois tam tylko po to aby pokrzyżowała plany Zoda. Bez wyjaśnienia, bez sensu, tak po prostu z dupy. Czy dalej muszę ci udowadniać że Scenarzysta to Pieprzony Kretyn ?!

9. W ogóle to jaki sens ma plan Zoda? Po co zamieniać ziemię, na której są półbogami, mogą latać, być supersilni, strzelać laserem z oczu i tak dalej w Krypton, gdzie są zwykłymi ludźmi? Tak czy owak, Zod wprowadza dwie wielkie machiny, które zaczynaja owa operację i muszę przyznać że ta scena byłą w porządku. Widzimy jak Superman i ludzie współpracują ze sobą.
Jednakże zaraz potem, ta machina zostaje zniszczona co tworzy czarna dziurę która wszystko wciąga... prócz Lois... boże...

10. Walka z Zodem, która zniszczyła pół miasta to pokaz nieudolności Supermana, a przede wszystkim scenarzystów. Dlaczego Supes nie przeniósł walki gdzie indziej, by ucierpiało jak najmniej ludzi i budynków? Przykład: The Avengers, gdzie wszyscy mają za zadanie odciąć część miasta i ewakuować ludzi jak najdalej, tam samo w Dragon Ball Z, ekipa zawsze negocjuje z przeciwnikiem, by przenieść walkę na pustą przestrzeń. Jeśli kreskówka ma więcej sensu niż wysokobudżetowy film, to znaczy, że jest źle.

11. Zod próbuje zabić jakąś grupkę ludzi laserem z oczu. Byłaby to dramatyczna scena, gdyby nie fakt, że oni mogli stamtąd bez problemu po prostu uciec.

Nie wiem jakim cudem ten film podobał się komukolwiek. To zwykła nawalanka, w dodatku obrażająca inteligencję widza na praktycznie każdym kroku. Film, dziurawy, niekonsekwentny i druzgocąco zły... Mieliśmy mieć film sto procent serio, poważny i mroczny. To niestety, wymaga skrupulatności, przykładania się do pracy i konsekwencji. Takie filmy nie mogą pozwolić sobie na banały, korzystanie z klisz czy kuriozalne dziury fabularne.

DR16

To nie są dziury, tylko Twoje niezrozumienie. Przykro mi, ale nie mam czasu na pisanie teraz o tym.

kamilxxx09

Albo po prostu ci się nie chce :)

DR16

Jestem teraz zajęty. Jak bede miał czas, odpisze konkretniej.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
DR16

Nie nie chce, a nie umie ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones