Oto przed Państwem toksyczny, pyskaty dziad, który się wymądrza i poucza nieproszony.
Miłośnik MUSZEK (!), rozumu i agresji.
Wszystkich do siebie zraża.
Wiekiem i narodowością pasuje na syna, ew. wnuka drugowojennych faszystów.
Polecam eksperyment mentalno-wizualny: wyobrażenie sobie iż jest to obraz przyszłości Janusza Korwina-Mikke.
Gwarantuję o wiele ciekawszy seans, gdy bohater przestanie być anonimowy, a film nabierze wymiaru biografii.