Trudno się z tym nie zgodzić. Potworna tragedia, przykre, że kilka oszołomów tworzy teorie spiskowe i miesza ludziom w głowach, zarabiając przy tym na cieniutkim "dokumencie"...

W tym temacie sporo widziałem, sporo czytałem, większa wiedza w tym zakresie nie jest mi aż tak niezbędna. Wikipedia nigdy nie była i nie będzie wiarygodnym źródłem, każdy z nas może tam cokolwiek napisać, to po pierwsze. Jestem przekonany, że to nie miejsce na dyskusję kto-w-co wierzy; każdy ma swoje przekonania i teorię zwłaszcza dot. tak tragicznych wydarzeń jakie miały miejsce 9/11. (Para)dokumenty są po to, żeby przedstawić nam czyjś punkt widzenia, nie „absolutną prawdę”.
Wracając do samego filmu. Nie widzę (może coś przeoczyłem), żebym w 100% z tym dokumentem się nie zgadzał/bądź też zgadzał. Sporo rzeczy jest mocno naciąganych (!), inne z kolei dają do myślenia i w mojej – subiektywnej – opinii mogą być wiarygodne (np. nagranie z kamery przemysłowej podczas ataku na pentagon, z widoczną na nim bombą; fakt, że trzecia wieża była nietknięta, a media donosiły o jej runięciu; nagłe uprzątanie gruzów i usuwanie tych jako dowodów w śledztwie itp.itd.). Tego typu filmy służą wyrobieniu sobie opinii na dany temat, a nie wbiciu sobie do głowy, że – akurat – tak było/tak nie było.

A propos dzisiejszej rocznicy :))
Zgadzam się z przedmówcą. To nie są filmy-prawdy objawione, lecz czyjś subiektywny punkt widzenia. To znaczy, że nie można w oparciu o nie, z całą stanowczością twierdzić, że nastąpiło to, a to... Z drugiej strony ukazane są pewne wątki, które dają do myślenia i jakby nie mówić, przeczą oficjalnym raportom. Dlatego trudno jest stwierdzić po czyjej stronie leży prawda (albo inaczej kto jest jej bliższy). Społeczeństwo zapewne nigdy nie dowie się szczegółów, a zresztą gdyby do tego doszło wątpliwe jest by każdy je zaakceptował i się z nimi zgodził.
Ja ten film potraktowałem jako przyjemną rozrywkę, ciekawostkę, która jak już napisałem pozwala wyrobić sobie jakiś własny pogląd. Nie chcę wypowiadać się o jego wartości, ale pomijając kontrowersję wokół teorii spiskowych, jest to cenne źródło informacji (liczne filmy, rozmowy, opinie, dokumenty) na temat tamtych zdarzeń. Bez tego nasza wiedza byłaby jeszcze uboższa i fanatyków doszukujących się "dziury w całym" byłoby jeszcze więcej. Wystarczy spojrzeć na przykład z naszego podwórka i już wiemy, że to nigdy nie ucichnie i zawsze znajdzie się ktoś kto wywoła sensację.

srick.pl co w filmie przeczy oficjalnym raportom? Chyba tylko opowiesc i interpretacja z filmu. Czy może to narrator w filmie sugeruje, że cos przeczy cos nam przedstawił (interpretacja niewiarygodnego osobnika) gdy chwile wczesniej przedstawił potwierdzenie oficjalnej historii, a zaprzeczył swojej.
cennym źrodlem informacji są ofocjalne raporty i filmy obalajace ten film bo np screw loose change objasnia fakty fizyczne ktore w filmie wprost sfalszowano.

Myślisz, że wystarczy przykleić etykietkę "spiskowa teoria" i problem załatwiony? No nie bardzo, bo tzw. oficjalna wersja wydarzeń na temat 9/11 to nic innego jak teoria spiskowa - ponieważ jest to nic innego jak teoria, która zakłada spisek określonej grupy osób. W dodatku jest to najbardziej idiotyczna teoria spiskowa o jakiej słyszałem. Także argument tego rodzaju jest nic nie wart.

fidelio77 czy opowiadasz to na podstawie tego filmu? Czy film rozumie wersje oficjalna tak naprawdę skoro pokazujac kawalki samolotu powtarza, że samolot pewnie nie uderzył? na tym polegaja teorie spiskowe cos sie nie zgadza ale dla wierzacych, ze teoria spiskowa to prawda wszystko jest w porzadku