Właśnie podczas seansu patrzyłam na tę postać i myślałam sobie "kurde, to nie jest jednak ten aktor". Miło się dowiedzieć, że to jednak był on :D

Dokładnie :D

Z opóźnieniem zacząłem oglądać film i nie wiedziałem na początku o co chodzi, ale moją uwagę zwróciły dziwne brwi tego aktora, skojarzyły mi się z brwiami postaci w rodzaju Joli Rutowicz czy Natalii Siwiec, więc trwałem w zdziwieniu zaprawionym niesmakiem.

ta charakteryzacja budzi u mnie skrajne emocje. z jednej strony udało się upodobnić Josepha do Bruce'a, więc nie mogę powiedzieć że była zła, ale z drugiej Joe został całkowicie pozbawiony swojego naturalnego uroku. myślę że ktoś, kto go nigdy wcześniej nie widział, nie powiedziałby że wygląda sztucznie, ale ja szczerze nie mogę na niego patrzeć w tym filmie.

Wyglądał okropnie, przed obejrzeniem cieszylam się, że gra w tym filmie, bo lubię go oglądać, kiedy tak jak wspomniałas pokazuje swój naturalny urok.

Raziło mnie to po oczach i skutecznie uniemożliiało mi odbiór gry aktorskiej tego aktora:-/

Rzeczywiście było to widoczne, jednak nie odbierało mi to odbiór jego gry ;)

No to zazdroszczę

Jego aktorstwo nie jest na wysokim poziomie powiedziałbym że przeciętym wiec trudno się nie było wczuć, całość natomiast i tak ratuje uważam scenariusz który jest ciekawy chociaż wykorzystany.

wyszedł piękny<3

Mi się podobał. I jak zaczęłam oglądać to myślę, że nawet swoją postawą, jak grał przypominał Willisa. Myślę, że wyszło świetnie.

Wedlug mnie fajnie to wyszlo, bardzo podobny do Bruce'a. Myslalem, ze to deep fake, ale jeszcze wtedy nie mieli dostepu do takiego AI.