Fantastyczna część. Piękny poziom podtrzymany. Od 3 części nie ma spadku formy. Już na samym początku przy napisach mamy w formie animowanych slajdów przypomnienie wybryków naszych bohaterów z poprzednich części co jest znakomitym wprowadzeniem w piątą odsłonę. Generalnie mamy tutaj wszystko, za co kochamy tę serię. Wakacje, wyścigi motorami, piękne dziewczyny, miłosne rozterki, skoki w bok i oczywiście zakochany Benji. Po opuszczeniu wojskowych koszar przed naszą wspaniałą trójką przyjaciół kolejne beztroskie wakacje. Wracamy do wspaniałego klimatu z części 1,2 oraz 3 gdzie nasi bohaterowie mogą beztrosko spędzać czas i zajmować się podrywaniem dziewczyn. Niestety przyjaźń Bobbego oraz Benjego znów zostaje wystawiona na próbę. Tym razem Benji na swoje nieszczęście zakochuje się w młodszej siostrze Bobbego Ginny. Jest ona niesamowicie urodziwą dziewczyną jednak sporo młodszą od chłopaków. Bobby oczywiście traktuję swoją nastoletnią siostrę jak dziecko dlatego, przez myśl mu nie przychodzi, aby ta umawiała się na randki. Oczywiście nie przeszkadza mu to w podrywaniu jej rówieśniczki ze szkoły baletowej. Aby było zabawniej celowo każe Benjemu spędzać czas z Ginny, aby ten mógł dobrać się do jej równie pięknej koleżanki. Paradoksalnie Ginny i Benji zakochują się w sobie z wzajemnością i początkowo ukrywają swój związek. Prawda jednak szybko wychodzi na jaw, a długoletnia znajomość chłopaków zostaje wystawiona na najtrudniejszą jak dotąd próbę, która może się zakończyć tragicznie. Naprawdę wspaniały klimat został zbudowany w tej części. Sporo jazdy na motorach, które w tamtych czasach były niezwykle popularne. Mnóstwo też było komediowych scen jak, chociażby te z kuzynką Benjego czy też z ratownikiem na plaży. Nie mogło zabraknąć flagowego elementu w Lodach na Patyku, czyli nagranego tematu na orgietkę. Tym razem chłopaki dostali cynk o tym, że podczas przerwy obiadowej w gabinecie dentystycznym w środku zostaje piękna asystentka doktora. Wystarczy dać jej sygnał poprzez mrugnięcie okiem a ta już odpowiednio ,,zajmie,, się pacjentem. Oczywiście klasycznie wszystko zgodnie ze znanym już nam schematem. Bobby jak zwykle zalicza i bawi się wyśmienicie. Niestety, gdy akcji jako drugi wkracza Huey magicznym sposobem dentysta wraca ze swojej przerwy. Cały plan się sypie, a chłopaki w pośpiechu ewakuują się z budynku. Tradycyjnie dla naszego pulchnego bohatera kończy się to nieprzyjemnościami. Nie wiem czemu, ale pomimo iż dobrze wiem, co się wydarzy, zawsze czekam właśnie na ten moment. Cały czas zastanawia mnie, jaką tym razem historię wymyślą twórcy. Co do dziewczyn to ta część zdecydowanie oddała. W 4 odsłonie (wojsko) poprzez ograniczenia wynikające z wątku fabularnego piękności było jak na lekarstwo jednak tutaj mamy absolutną rekompensatę. Chyba najlepsza część, jeśli chodzi o ilość pięknych dziewczyn występujących w Lodach na Patyku. Oto mój tradycyjny ranking z podziałem na dziewczyny i Milfy. Kategoria dziewczyny: Ginny (siostra Bobbego) -10/10, Ruthi (koleżanka Ginny ze szkoły baletowej) -8/10, Kuzynka Benjego Frieda - 6/10, Judy (dziewczyna, z którą spotykał się Benji na przykaz Bobbego, aby Ginny o nim zapomniała. Była widoczna w końcówce filmu na plaży oraz w pubie) -8/10. Kategoria Milfy: Asystenta Dentysty - 9/10. Fenomenalna część i szczęśliwe zakończenie. Naprawdę warto zobaczyć właśnie tę odsłonę. Na plus zasługuje też postać Żaby, czyli szkolnego kolegi naszej trójki bohaterów. Z każdą częścią jest go coraz więcej i bardzo pozytywie wypada. Ta część miała idealny balans między wątkiem głównym a pobocznymi historyjkami. Mocna i zasłużona 8 wlatuje jako ocena filmu.