Ot, lekko trącąca myszką treść bez większego polotu, ładne zdjęcia, kilka sytuacji, w których można się uśmiechnąć i wszechobecna wielka miłość.
Co nie zmienia faktu, że ogląda się nawet miło, ale nie pozostawia żadnych głębszych wrażeń ni przemyśleń, poza ogólnie znanymi. Można, ale nie trzeba, z marszu wymienić mogę 10 lepszych filmów o miłości.
Z ciekawości mogę poprosić o listę tych 10 filmów lepszych? Bo może trafi się coś fajnego, czego nie oglądałam jeszcze. I dla mnie osobiście bardzo przyjemny film, choć rzeczywiście nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Przeminelo z wiatrem
Godziny
Marzyciel
Marzyciele
Kate i Leopold
Bezsennosc w Seattle
Stalowe Magnolie
Titanic
Krol Lew
Orzel kontra rekin
Zakochani widza slonie
Porozmawiaj z nia
... ojjj, dluga lista, ale zeby nie bylo, ze porownuje do jednego konkretnego obrazu. Jak dla mnie ''Listy do Julii'' to banalna opowiastka wlasciwie o niczym. Ale cenie Twoje zdanie i jesli nie widzialas ktoregos z tych fimow, to nie wszystkie polecam z czystym sumieniem, ale mnie sie podobaly :)
Gratuluje wymieszania gatunków:) O niektórych filmach nie będę wspominał iż tylko świadczy o niedojrzałości ów widza:) Aczkolwiek pozdrawiam i wielu sukcesów życzę.
Milo mi, pozdrawiam rowniez, aczkolwiek kazdy z wymienionych oceniam wyzej od rzeczonego, a dojrzalosc osiagnelam jakies 12 lat temu.