PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=868631}
6,9 30 318
ocen
6,9 10 1 30318
7,8 49
ocen krytyków
Licorice Pizza
powrót do forum filmu Licorice Pizza

re:mini.scencje

ocenił(a) film na 7

z cyklu ona i on, niebo i grom, losów ciągła zmienność, ale na lżejszej nucie, lata szczenięce, najlepsze; czasy dawienne, siusiumajtkarniane, klimat retro, przy czym dochodzi do takiego punktu, który jest wspólny wszystkim, powiedzmy większości, bez względu na epokę - epoka to pretekst, chodzi o stan ducha, którego pochwyca, wysysa ekstrakt buzującego hormona jako istoty myślącej (w przeciwieństwie do Porky's, Lodów Na Patyku czy American Pie, które nadejdą potem jak istoty myślące inaczej) - ów stan się wymyka, rozlewa po kostiumie, wyślizguje z rąk, odlatuje, ale mamy pióra!

nie wiem co jeszcze, nie chcę spojlerkować, o co łatwo, bo treść można zmieścić w sześciu krótkich zdaniach.. na pewno nie jest to najlepszy film andersona jaki istnieje, ale na pewno jest to najsmaczniejsza pizza jaką jadłem w tym roku i jedna z najsmaczniejszych jaką zjem w roku następnym, w swojej kategorii, pośród wszystkich przystawek na tej stronie menu, jestem o to bardzo spokojny.. z całą pewnością też najładniej podana, najlepiej wygląda, bez silenia się na neonowe efekciarstwo Ostatniej Nocy w Soho, w sumie to szkoda ją w ogóle konsumować, rozdrabniać, pytać o skład, szperać w niej, zjadać.. wartości odżywczych, znaczy pożywki dla myśli w niej niewiele, najlepiej to jej w ogóle nie rozkrajać, nie próbować, tylko obfotografować i porozsyłać po forach, po mediach, kanałami, do znajomych, niechaj inni sobie popatrzą co jemy, na miesiąc przed oficjalną premierą..

rzecz z cyklu bo w tym cały jest ambaras albo przykro było aktorowi, że samotnie role łowi.. aktor żuraw i fotografka czapla, że trochę bajka, trochę fraszka, taka niewinna błyskotka, rodzaj wydechu pomiędzy ciężką artylerią, twardą, grubą zwierzyną, ciężką serią z karabinu maszynowego. a więc powrót andersona, po latach ciężkich penetracji przykrych doznań, zaropiałych sytuacji pośród których jeszcze padał deszcz (żab), wiał wiatr (zmian) i lała się krew, samozwańczych mistrzach i snach hippisa po ciężkich przejściach, nić dodać, nić ująć - powrót do lekkości, do sympatycznego nokautu sercowego, powiedzmy, na granicy romantycznej komedii.

stylistycznie najbliżej mu będzie do Boogie Nights, w warstwie uczuciowej to Lewy Sercowy, król wodnych materacy, bez dwóch zdań. romantyczne uczucie posłuży tu za parasol, chwilowe wytchnienie dla wszystkich mających dość człowieka - więc i świata - przystań, azyl; taka szufladka w mózgu, rodzaj bezpiecznej jaskini w którą się można zapaść bez obaw, że nas tam ktoś przyłapie, poidealizować sobie, potęsknić, pomarzyć, popłakać, a potem się tego nie wstydzić.

ot i produkcja taka, raczej poboczna, niegroźna, nienachalna, mało zobowiązująca. dziewiąta. będzie dla andersona tym, czym, kolejno i w miarę chronologicznie odlicz, były: Ostatni Seans Filmowy dla bogdanowicza, American Graffiti dla lucasa, Mały Romans dla george'a roya hilla, Uczniowska Balanga dla linklatera, Say Anything dla camerona crowe'a, każda dowolna produkcja licealna johna hughesa dla johna hughesa, Witaj w Domu Dla Lalek dla todda sollondza, Przekleństwa Niewinności dla sofijki coppoli, Amarcord dla felliniego, Funny i Aleksander dla bergmana, takoż i dziewiąty film quentina tarantino dla quentina tarantino, i tak dalej, i tak dalej - cofką do czasu buzującego hormona (mniej więcej), mlekiem i miodem płynącej krainy wiecznego szczęścia, licealnego okresu burzy i naporu, rejestracją wszystkiego w ogóle, bezmiarem nieograniczonych możliwości ludzkiego umysłu, który nie poznał jeszcze własnych ograniczeń. a żeby było śmieszniej - powiedzmy, pikantniej - będąc w trakcie poznawania własnych napotyka cudze..

różnice będą wielkie, przepaście, szczeliny jak rowy mariańskie, chłopacy jak chłopacy, jakieś konewki, symulacje, rechoty, poklaski, zabawy w pomysły, z połyskiem, z połykiem, ogar i empatia na poziomie zerowym. wszystko to dzieli i to widać jak na dłoni, zwłaszcza przed świtem i po nieprzespanej nocy, wyostrzają się kontury, uwidaczniają krawędzie, yin jest w ów czas tak daleko od yang jak niebo jest daleko od ziemi. ale kogo obchodzi to, co nas dzieli? to co nas dzieli nie jest prawdziwe kiedy kochasz lub tak ci się tylko wydaje - i każdy szanujący się harold i każda szanująca się maude swojej epoki wam to powie. zostawmy babranie tym, którzy lubią się babrać - zdają się mówić twórcy - live and let die!

tym bardziej, że im dalej w historię tego mokradła się zatapiamy, tym bardziej owe różnice zacierają się: żuraw aktor okaże się jednak dojrzalszy niźli się wydawał, fotografka czapla nie tak dojrzała na jaką pozowała, ładnie się to wyrówna, spotka gdzieś w połowie - wyżuczłapi - zarazem dopowie to, czego u naszego brzechwy nie było: tam, na ruchliwej ulicy pachnącej neonem, pod kinem, między żyj i pozwól umrzeć z moorem a mechanikiem z bronsonem, w aurze radosnego chlupotania; zatapiania się w fantazji przynależnej światu, którego już nie ma.

ocenił(a) film na 9
Westernik

Gdzie widziałeś ten film?

ocenił(a) film na 7
atmos

czołem! wprawdzie obowiązuje mnie tajemnica zawodowa, no ale dobra, powiem, najwyżej mnie zdematerializują, już mi się gorsze rzeczy przytrafiały, przetrwałem Zenka, przetrwam i to - otóż przybywam z przyszłości. jestem temponautą, tu mam taki czasolot w garażu - mój drugi po LSD ulubiony środek lokomocji - a że miałem akurat wolny weekend, to sobie wlazłem, nastawiłem na 2040, wylazłem i obejrzałem wszystkie filmy andersona z lat 2021-2027.. znaczy wszystkie trzy filmy andersona, bo zmarł w 2029, niestety.. a potem, desperackim rzutem na taśmę, dziesiąty film quentina tarantino - tak, potwierdzam, chodzi o Rambo z adamem driverem w roli tytułowej (bardziej morrell niż stallone) - a potem jego jedenasty film, i dwunasty, i trzynasty (najsłabszy), i czternasty i tak dalej, i tak dalej - zapewniam, plotki o zakończeniu kariery były chwytem mocno reklamowym..

ocenił(a) film na 9
Westernik

twoja grafomania jest w zasadzie smutna

atmos

Mógł widzieć na pokazie przedpremierowym albo ściągnąć dostępną piracką kopię.

ocenił(a) film na 9
scenariusz

dzieki

ocenił(a) film na 7
atmos

ale co cię tak uraziło? zadałeś jedno z najbalniejszych pytań z gatunku takich, którymi zaśmiecane są fora, wszędzie dookoła. z szacunku do ciebie wpuściłem trochę kolorytu w twoje słowa, udzieliłem ci niebanalnej odpowiedzi z którą mogłeś zrobić wszystko. mogłeś podłapać żart, rozwinąć go, pobawić się nim, nie wiem.. odpowiedzieć wesołością na te przykre i ponure smuty, pokazać klasę, błysnąć profeską, cokolwiek. zabawić się podsuniętym pomysłem albo wymyślić coś swojego, weselszego. ulepszyć. odbić się i rzucić garścią własnych przemyśleń na temat paradoksów pradziadka. albo ostatecznie wytoczyć najcięższą artylerię z możliwych i nic nie powiedzieć jako iż milczenie to jeden z najmocniejszych argumentów - pośród środków przymusu bezpośredniego drugi po waterboardingu - ale nie. ty wolisz się bronić w możliwie najbardziej prymitywny sposób, choć nikt cię tutaj nawet nie zaatakował, ty wolisz obrzucić piszącego przymiotnikami i opuścić piaskownicę. młody człowieku, jak to o tobie świadczy? tak się po prostu nie robi, się nie godzi, nie przystoi. to jest niefajne, niemiłe, nieładne, nieprzyzwoite, a fe, nadto sprawia przykrości. jeśli sprawiłem ci przykrość albo poczułeś, iż ważę sobie twoje pytanie lekce, to przepraszam. zważ jednak po raz wtóry, iż w mojej odpowiedzi żadnego dociskania ad personam nie było, z kolei twoja replika już niebezpiecznie dryfuje w te rejony. a może.. a może.. może - co jak widzisz z trudem mi przez owe przeciwstawne zdobycze ewolucji przechodzi - może pytałeś serio? naprawdę pytałeś serio? naprawdę nie wiedziałeś jak się ogląda filmy przed ich oficjalną premierą i dopiero za sprawą odpowiedzi kolegi powyżej doznałeś oświecenia? liczyłem chyba na nieco więcej fantazji, jakby nie było trochę jednak szkoda..

ocenił(a) film na 9
Westernik

Przestalem czytać po trzech wersach, bo oczy bolą, ale widzę, że potrzebujesz dodatkowego wyjaśnienia - zadalem najbanalniejsze z banalanych pytań, choc jednocześnie dla ciebie nie tak oczywiste, skoro nie pojąłeś, ze chodzi mi o konkretne miejsce pokazu przedpremierowego albo źródło w necie, bo jeśli oglądałeś to w wersji hdcam, którą znalazłem to mi cie nawet nie żal i zadna ilość grafomanii; którą jak widać stosujesz odpowiadając nawet na faktycznie banalne pytania, co jak juz raz napisałem, jest w sumie przykre; tego nie zmieni

ocenił(a) film na 7
atmos

wow, wprost uwielbiam postawę, którą teraz prezentujesz, postawę: jestem lepszy, zęby bolą, nie zniżę się do twojego poziomu i tak dalej - brawo!

sorki, jeśli nie czytasz komentarzy na które odpowiadasz to dyskutujesz z poglądami, których ja nie wyraziłem, ty zaś sobie tylko wyobraziłeś. dyskutujesz tedy sam ze sobą. nie jest to zbyt mądre, za to na pewno jest powszechne. na przyszłość odpowiadając proszę klikać pod sobą, nie pode mną, bo to mi się niepotrzebnie zaśmieca skrzynkę powiadomieniami o wiadomościach, które nie są adresowane do mnie. sprawia mi to dużą przykrość. coś jak prezent z twoim imieniem na pudle po odpakowaniu którego dowiadujesz się, że mikołaj się jednak pomylił - to kolega obok dostanie ten piękny dźwig i koparkę! niezbyt to jest fajnie, niemiłe i bez sensu zupełnie. szkoda mojego czasu, szkoda twojego czasu, szkoda klawiatury.

Westernik

Jadłem tę pizzę ze smakiem, ale mam wrażenie, że były w niej za duże brzegi a za mało farszu. Nadal były to smaczne brzegi, bo maczane w sosie, ale tego farszu trochę brakowało, więc został leciutki niedosyt.

ocenił(a) film na 7
Dobry_2

coś w tym jest, ale też pozwólmy facetowi trochę odetchnąć. faktycznie jak się wcześniej stołowało w wykwintnych restauracjach - a produkcje andersona do tego nas przyzwyczaiły - to się można lekko wpienić komedią romantyczną, zwłaszcza po Nici Widmo.. pewnie też ma dzieci w wieku bohaterów mniej więcej, to mu się czka wspomnieniami tak na codzień.. ufam że to tylko nawias, ewentualnie dwa kroki w tył celem wzięcia większego rozbiegu przed kolejnym filmem, najlepiej od razu z day-lewisem..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones