No nie do końca, dziś oglądałam wywiad z Oprah gdzie ten Robson mówił, że gdyby nie został ojcem toby nigdy tego publicznie nie wyznał, ani tez by tego tak nie postrzegał. On Michaela kochał i zeznając w sądzie w jego obronie dawał wyraz lojalności, gdyby nie miał dziecka, to pewnie nie powstałby ten film. To był dla niego przełom, z resztą jak mówił w filmie, że jak wyobrażał sobie jego syna w tych scenach jego z MJ to czuł gniew, że zabiłby jakby to zrobił jego synowi, ale jak myślał o sobie i to co mu MJ zrobił nie czuł nic. Bo w jego mniemaniu MJ nie mógł mu zrobić nic złego i aktów seksualnych też nie traktował jak coś złego, skoro mówił mu, że go kocha. To pokazuje jeszcze większy dramat tych ludzi, Safechuck (jak dla mnie Sawczak) w wywiadzie dla Oprah'y nawet po nagraniu tego filmu, dalej czuje, że zawiódł MJ. Dalej ma poczucie winy za to co się stało. To jest straszne, jak potworną osobą był MJ i jego cała świta łącznie z rodzinką, którzy o wszystkim wiedzieli i pomagali spełniać te wszystkie chore żądze. Nigdy nie byłam fanką Jacksona, ale teraz patrzeć na niego nie mogę. Skreśliłam go w ogóle jako człowieka, z resztą jak każdego pedofila. Te matki to też ciekawy przypadek, jedna i druga równie mądre, albo równie cwane. Ale one przynajmniej mają wyrzuty sumienia i mają poczucie, ze skrzywdziły swoich synów i to już jest jakaś kara, bo która matka chce cierpienia swoich dzieci. Wykazały sie ogromną lekkomyślnością, czy były naiwne czy takie udawały bo w końcu MJ to była wielka gwiazda i mogły sie odurzyć jego sławą i pieniędzmi i tymi okruchami, które im tez spadały, ale żeby przez to zatracić wszelki instynkt rodzicielski? Ale w sumie to też był target manegmentu, pewnie wyszukiwali ładne dzieci z pazernymi matkami i trzeba było tylko odpowiednio sypnąć kasą i wszystko było załatwione.

Mam dokładnie takie same odczucia.Dorosly facet,mówi jej prosto w twarz,że dziękuję Bogu za takiego przyjaciela jak jej syn(9-cio letniego),a ta się cieszy.JPR w głowie mi się nie mieści.Matki sprzedały własne dzieci za domy,wycieczki i loty prywatnymi samolotam.Jedna z nich wracz,nie ukrywała swojego rozczarownia faktem,że po przyjeździe do USA,Majkel stracił zaintersownie ich synem.Tak czy inaczej to kolejna "akcja" typu :wszyscy wiedzieli ale nikt nikt nic nie wie :(

Dlatego były to starannie wyselekcjonowane osoby, które "urabiało się" dłuższy okres czasu. Fałszywym zainteresowaniem, prezentami, życiem, jak z bajki. Te baby były pazerne na kasę i obiecany sukces swoich dzieci do granic możliwości, albo tak naiwne, że w wieku 30 lat nadal wierzyły w Świętego Mikołaja. Każdy rozsądny człowiek uzna, że te kobiety, to albo wyrachowane sutenerki, albo jedne z największych idiotek w historii ludzkości.

Matki jak matki, a ojciec Sawczaka tez niezły typo. Matkę telepnęło sumienie jak jej Jimmy wyznał przy drugim procesie, że MJ to bardzo zły człowiek, a ojciec do końca wierzył w MJ-a. Nie wiem jak ten ojciec Robsona, bo tez tak nagle się załamał i potem to samobójstwo. Ale jak mówisz, ja tez tak twierdzę, że to był taki target, takie rodziny nie za biedne ale i nie za bogate, tacy średni dorobkowicze, z chytrymi bądź głupimi matkami. Ale miały tyle kurna sytuacji gdzie mi by sie nie tylko lampka zapaliła ale już by wyła na alarm, raz jak Sawczakowej jak jej pokoje przenosili coraz dalej, a ta Robsonowa jak ich szukała po ranczu. Toż powinny zabierać dzieciaki jak najszybciej się dało.

Tak porównując winy, to jak MJ główny zarzut, to ci rodzice za współudział. I też w u Oprah'y, mówili, że jeszcze nie są w stanie wybaczyć matkom, bo jeszcze nawet sobie nie wybaczyli, że są na drodze ku temu. Szkoda mi tych facetów. Myślałam, że Oprah będzie bronić MJ-a, ale na szczęście dobrze sie zachowała, zważywszy na jej osobiste doświadczenia, to jej ostatecznie kasa i wpływy nie zasłoniły zdrowego myślenia. A wśród publiczności był aktor co grał w Ostrym Dyżurze.