Inność jest stygmatyzowana. Ktos kto łamie paradygmaty w jakiej kolwiej dziedzinie, bedziec dla większości frickiem.
Tak postrzegany byl Michael. Oglądałam jego wywiady min. u Diany Sawyer, gdzie gościł razem z L.M Presley. Wypowiadał sie odnośnie oskarzen o molestowanie. Na pytane Diane, czy po procesie, po tym jak ludzie go ocenili, przestanie przyjaźnić sie dziećmi. Powiedział, że nie, bo nie ma w tym nic niestosownego.To również potwierdziła L. Presley
Michael bardzo chciał mieć swoje dzieci, nie ukrywał tego. Jakie dzieciństwo miał, chyba każdy wie. Nie, nie uważam, zeby to zrobiło z niego dewianta. Wręcz przeciwnie, miał przesrane dzieciństwo, dlatgo chciał dzieciom dać lepsze. Chciała dać, to czego sam nie miał. Zabawki, słodycze, to wszytko czego pragną dziecie, i co w dzieciństwo jest wpisane.
Wiem, jak to jest nie mieć własnych dzieci, i jak sie wtedy chcesz dac szczęście chocby i cudzym. Myśle, ze w pewnym sensie traktował je jak własne.
Odkąd został ojcem, chyba, bo nie patrzyłam na daty, przestał tak bardzo przyjaźnic sie z dziećmi.
A co którzy zarzucają mu, ze to nienormalne przyjaźnić sie z dzieckiem. jak najbardziej normalne. Dziecko to mały człowiek. I nie raz na filmach mam wątek takiej przyjaźni, dorosłego z dzieckiem. Jesteśmy na filmowym forum, więc chyba nie musze wymieniać tytułów. Ktos , kto przyjaźni sie dzieckiem, nie od razu musi byc pedofilem. Ale tak, z takiego człowiek pedofila łatwo zrobić, szczególnie jak ogromne pieniądze.
Co do to wypowiedzi Wade, że MJ nie lubił kobiet. Co ca bzdura! Jego zona L.M. Presley nie kryła, że łączył ich bardzo namietny sex. A jedną z jego najlepszych przyjaciół była E. Taylor

Zgadzam się z Tobą całkowicie. Zastanawia mnie argument hejterow Jacksona, który ciągle się na tym forum pojawia, że to nienormalne aby dorosły facet przyjaźnił się z dziećmi. Tak walczą z pedofilią a traktują dzieci jak podludzi. Dokładnie tak! Bo niby dlaczego to jest nienormalne? Z dziećmi można bardzo fajnie, szczerze pogadać i być przy nich sobą. Dorośli w dużej mierze są dwulicowi, obgaduja siebie nawzajem albo gadają o chlaniu i imprezach (u mnie w pracy to najczestszy temat). Kiedy jestem na placu zabaw z moim dzieckiem obserwuję ludzi. Rodzice, najczęściej matki siedzą razem na ławce na papierosku i pieprzą smuty a dzieci bawią się same. Ja osobiście wolę bawić się z dziećmi, również z obcymi, pograć z nimi w piłkę a od tych matek stronię. Po prostu najczęściej nawet nie chce mi się ich poznawać,bo słucham tych rozmów i wiem że nic ciekawego z nich nie wyniosę (oczywiście są wyjątki). Rozumiem, że też jestem nienormalna? Michael Jackson nie był pierwszy który traktował dzieci w ten sposób. A Korczak? Wspaniały człowiek, który szanowal dzieci i stawiał je na równi sobie. Teraz jeśli dorosła osoba, szczególnie mężczyzna lubi dzieci od razu staje się podejrzana. Rozumiem, że trzeba być ostrożnym, dużo jest swirów i przez to się boimy. Ale na opluwanie Michaela za to że szczerze i bezinteresownie kochał dzieci po prostu nie mogę się zgodzić. Ludziom niestety łatwiej jest uwierzyć w to, że ktoś był pedofilem, niż że miał czyste intencje. Sami maja dużo za uszami, dlatego tak jest.

Mysle, że Leon Zawodowiec, to tez pedofil, stosujący grooming ;) Film z przekazem, dla tych co wszędzie pedofile widzą

"Był sobie chłopiec"
"Mów mi Vincent"

Albo Marzyciel, ale to w końcu o autorze Piotrusia Pana. I jeszcze Akademia Pana Kleksa, skubaniutki samych chłopców do siebie zapraszał i to tylko na literę A.
Harry Potter - Dumbledore kiedyś powiedział że kocha Harry'ego, pedofil jak nic.

"Doskonały świat"
Pedofil i porywacz! ;) omen-nomen, 7-latka
I jak nim manipulował, cFaniak jeden ;)

A już tak bardziej na poważnie "Polowanie" jest moim ulubionym filmem w tym temacie. Pokazuje jak łatwo na podstawie samych słów osądzić człowieka. Historia ukazana tam bardzo mi się skojarzyła z Jacksonem.

To prawda. Mozna znaleźć wiele analogii. I mówiąc szczerze, "Polowanie" bardziej mna wstrząsnął niż "Leaving Neverland"

Tak łatwo z kogoś zrobic pedofila. Przecież kto nie uwierzy dziecku , wystarczy słowo.
Ten motywa często przewija sie w komediach, i wtedy śmieszy, jak jakieś dziecko " szantażuje" dorosłego:
jak mi nie kupisz/zrobisz/ dasz cos tam, to powiem mamie, ze mnie dotykałeś

A Papcio Smerf, to miał całą wioskę.
I dziwić sie, że po takich bajkach z dzieci dewianci wyrastają ;)

I też prawie sami chłopcy :D