obrazy, muzyka Wojciecha Kilara, aktorzy - wszystko jest cudowne. film zrealizowano z wielkim rozmachem i ogromną dbałością o szczegóły. zafascynowanie Hasa kulturą secesyjną (mi bardzo bliskie) daje głęboki wyraz w tym arcydziele. z wiadomych względów całości powieści nie można było przenieść na ekran w postaci 2,5 godzinnego filmu. powieść Prusa jest zbyt rozległa i wielowątkowa. Has skupił się przede wszystkim na historii Wokulskiego, wydobywającego się z nizin społecznch i jego niespełnionej miłości do Izabeli, pomijając fragmenty, mające w powieści Prusa wiele miejsca. a mimo to oglądałem film z podziwem dla reżysera, potrafiącego tak pięknie zobrazować swój scenariusz. 10/10