Film w dziesiątce Filmwebu na NH- i jest to dla mnie strzał w dziesiątkę. Temat mnie zaciekawił, a zupełnie nieznany mi reżyser kupił mnie od pierwszej sceny. Postkomunistyczne dziedzictwo przerabiane już było parę razy, ale on zrobił to inaczej. Bardzo zaskakujący film, zrobiony świetną, umiejętną ręką, rewelacyjnie zagrany. Pokazany z jednej strony kawałek Ukrainy (niewojennej), a jednocześnie bardzo to wszystko znajome. Fabuła trochę pozawijana, ale z tym większym zainteresowaniem się ogląda. Kapitalnie poprowadzona kamera, czułam się jakbym była w środku
Zaskoczył mnie pozytywnie ten film. Mam wrażenie, że tak niska średnia ocen wynika z tego, że film nie wdzięczy się do widza, nie stara się być atrakcyjny wizualnie, więcej, myślę, że może być wręcz trudny w odbiorze, szczególnie dla osób przyzwyczajonych do wymuskanych wizualnie filmów. Obok "Niedźwiedzie nie istnieją" Panahiego to najlepszy film NH 2023 (oczywiście, z tych, które obejrzałem).