Oryginalny pomysł na narrację śledzi życie bohaterów poprzez pory roku przy okazji spotkań w barze posiadanym przez narratora. Akcja toczy się w L.A i bardzo zgrabnie wykorzystano to miasto opierając się stereotypom a pokazując iż wszystkie złe cechy miast są w LA zwielokrotnione w nieskończoność co sprawia iż żyć tu ogromnie trudno. Pozwala to również stworzyć nowoczesną przypowieść o życiu poprzez pokazanie ekstremalnego przykładu. Nie ma tutaj banałów, wzniosłych tekstów, zbędnej obsceniczności. Dialogi są inteligentne, życie prawdziwe, mężczyźni czasami głupi a czasami fajni (jak to w życiu), dużo humoru i dużo mądrej refleksji nie skażonej pop-psychologią. Fajny film nakręcony z punktu widzenia facetów pokazujący iż nie każdy taki projekt musi być grzebiącą w gaciach, nudną i przeseksioną katastrofą (tak, tak, Californication I'm looking at you). Mało znana perełka. Polecam!!!