Najbardziej w filmie urzeka skandynawska wrażliwość przedstawiania postaci /moje odczucia/ - brak pretensjonalności. Niemniej zabrakło mi głębszego wymiaru emocjonalnego. W skrócie - przyjemny.
Myślałem ,że Żydzi są raczej szczupli, a tu proszę, zawodnicy sumo. Współczuję samochodzikom, które woziły tych tłuściochów na treningi. Dobra muzyka.
Miałam okazję obejrzeć ten filmik podczas WFF i naprawdę, dawno nie było tak bezpretensjonalnej i jednocześnie ciepłej, sympatycznej komedii. Śmiechu co nie miara - a nie jest to śmiech ani złośliwy, ani wymuszony. Aktorzy świetnie sobie poradzili. Muzyka zostaje w głowie jeszcze długo, długo po seansie :) Na...