Oj jest na co popatrzeć w tym filmie. Trochę jak sen trochę jak jawa. Nie wiadomo co jest tak naprawdę. Przepiękne ujęcia w tym surrealistycznym świecie sprawiają, że nie da się zapomnieć o tym filmie. Robi naprawdę duuuże wrażenie. Moja ocena 11/10 dzieło sztuki!!
Zgadzam się. Film specyficzny. W bardzo dobry i niecodzienny sposób pokazane poszukiwanie tzw. "zbawienia".
W końcu ktoś w sposób metaforyczny opowiedział o pustce naszego życia, gdy świat charakteryzuje się entropijnym rozkładem.
Ten obraz w wielu momentach upodabnia się do Harmonii Werckmeistera i Stalkera.
Do Stalkera to chyba tylko tym że spotyka psa nad strumieniem. Tarra szczególnie przypominało mi ujęcie wychodzących robotników z fabryki.
A takto jest to raczej zlepek scen niż jakaś zamknięta całość konsekwentnie rozwijająca jakiś wątek. Pare scen robi wrażenie i tyle. Porównanie do tamtych dwóch filmów jest troszkę przesadzone i na kontraście z nimi widać wyraźnie słabość "Kuszenia świętego Tonu"
To co piszesz jest prawdą. Uważam, że twórcy sięgając po "archetypy", które pojawiły się w innych filmach, pokazują pewną ciągłość kinematografii i jest szansą, by do niektórych rzeczy widz mógł dotrzeć, właśnie poprzez te asocjacje.
Wgniata w fotel, widziałem ten film przypadkiem na jakimś festiwalu, ani nie wiedziałem o czym ma być, ani nawet nie zrozumiałem tytułu (myślałem że św. Ton to jakiś rodzaj dźwięku) . Po kilku minutach miałem dokładnie takie wrażenie że "jest na co popatrzeć" Żadna scena nie została umieszczona przypadkiem, ma jakieś zadanie więc jest dokładnie wystudiowana. Wszystko jest tak bardzo szokujące, że wręcz przeraża. Powiedziałbym że całość robi wrażenie horroru. Wszystko zmierza w kierunku zatrważającej puenty. Nie ma nadziei dla człowieczeństwa - dla tego moim zdaniem słuszne skojarzenie kolegi ls86 ze "Stalkerem" Po tym filmie nasunął mi się taki wniosek, że gdyby w dzisiejszych czasach miało miejsce kuszenie Jezusa, nie wygrałby z szatanem. Ale to osobista refleksja na temat tego co spotkało głównego bohatera. Gorąco polecam zobaczyć.
Tõnu to estońskie imię. "Püha Tõnu kiusamine" znaczy w języku estońskim "Kuszenie św. Tonu" . Film nakręcił estoński reżyser
Ülo Krigul.