Warto ten film obejrzeć głównie dla duetu Harrelson-Banderas i ich zajebistych dialogów. Poza tym jeśli ktoś lubi filmy drogi to tym bardziej. Co do scen bokserskich to być może fani będą narzekać na brak realizmu (jak zwykle); ja przynajmniej odniosłem wrażenie, że ta walka zbyt "filmowa" była. Ale zdecydowanie najciekawszą postacią była Grace. Pomysł umieszczenia jej w jednym aucie razem z jej dwoma facetami jest pyszny; podobnie cała jej rola - madiatorki, negocjatorki, opiekunki - słowem bez niej obaj bokserzy nie daliby sobie zwyczajnie rady. Ciekawe, że nikt jakoś tej postaci nie zauważa...
7 pkt [31 sierpnia 2000, Polonia, Łódź]