Nie rozumiem fenomenu tego filmu.Sam lubie fantasy ale ten jakos nigdy do mnie nie przemawial.
Podzielam twoje zdanie ... Same sceny batalistyczne pozostawiaja wiele do zyczenia ... Typ z jednym wygrywa wgl. prawie nie walczac a Artur "nie trafiajac" zadaje mu rany , the best sceny .... Poza tym nie pamietam jaka role odgrywal tutaj Merlin , ale z tego co patrzac po aktorach 2 i 3 planowych to on jest gdzies tam daleko w tyle wedlug filmweb , wiec prosze was ale czy wlasnie nie na magii itp opierala sie historia krola Artura ? Ginewra wojowniczka ? Prosze... Jeszcze pomalowana jak jakas Indianka ... Ten film ogladalem krotko po nakreceniu wiec nie za bardzo pamietam wiekszosc scen , ale nie mam zamiaru ogladac go ponownie , bo byl dla mnie zbyt kiepski
Ja również się zgadzam. Film naprawdę słaby. Clive Owen jako Artur - drewniany, nieprzekonujący, bez charyzmy. Keira jako Ginewra - irytująca, z wiecznie tą samą miną. Relacja między nimi - wymuszona, sztuczna, spłycona, bez emocji. Zupełny brak "ekranowej" chemii między głównymi bohaterami. Wątki rozwijane "po łebkach". Jedyne plusy tego filmu to - poza muzyką i krajobrazami - wyraziste, ciekawe kreacje Lancelota i pozostałych rycerzy Artura.
zgadzam się w 100% - wczoraj próbowałam podejść do tego filmu kolejny raz zastanawiając się czego mi tam brakuje - jest klimat fantasy, który osobiście uwielbiam, ładna sceneria, (nie przyglądałam się scenom walki :)) ) - ogólnie Król Artur powinien posiadać wszystko czego szukam w takich produkcjach, a jednak - Clive Owen to jakaś pięta achillesowa tego filmu! No i racja z tym brakiem chemii... Pozostali aktorzy zagrali na wysokim poziomie. Reasumując, jak dla mnie Król Artur byłby całkiem ciekawym tworem, gdyby nie główny bohater.
To nie fantasy :) Fakt ,namieszali troche w historie . Próba wciągnięcia Artura w czasy rzymskie jest po częśi prawdziwa. Wojska wycofali ale administracja cywilna działała dalej. Popatrzcie więc na film łagodniejszym okiem. Hans Zimmer i jego utwory podnoszą jego ocene oraz pewne rzymskie detale :) Pozdrawiam.
no właśnie... w którym momencie jest pokazane że to fantasy? nie ma! jedynie to jest wzmianka, że Merlin jest uważany przez niektórych czarnoksiężnikiem...