Tak się czasem mawia o czymś, co jest kiepskie. Wahałem się między 3 a 4, ale powiedzmy, że finałowa scena walki przeważyła. Piszą tu ludziska nieziemskie pochwały, a to za montaż, a to muzykę a to to czy tamto... No nie wiem, dla mnie ten film to totalny chaos. Montaż jest tak upierdliwie męczący, że trzeba przerwy robić, przeskoki czasowe powodują, że człowiek się gubi co w końcu jest, było, czy też będzie. Podobały mi się efekty specjalne, to się udało moim zdaniem ale ogólnie, jak na wstępie rzeklem, cienizna. Może dla fachowców i "fachowców " będzie to dzieło, dla normalnego widza, kiszka a ktoś oczekuje rycerzy dostanie w zamian kiepskich gangsterów.