Dzieki jedna osoba z pozytywnym komentarzem, ja jako wielbicielka musicali nie mogę sie doczekać, czekałam tyle na ten zwiastun i teraz jeszcze tyle czasu do filmu....................................................Jestem wielbicielką musicali ok KOTY to nie jest mój ulubiony musical ale to co zobaczyłam w zwiastunie wygląda genialnie, antropomorficzne postacie. Genialne i te wielkie obiekty naokoło nich, jestem 100% zakochana. Dodać obsadę, jedyna osoba której nie jestem wielbicielką w tej obsadzie to Taylor Swift reszta to magaia Judy Dench, Ian Mckellan.............................................................Ja już chce to mieć na blue rayu.
Wcale nie jest fatalne. Scenografia i efekty wyglądają bardzo sugestywnie i nieco dziwacznie i zbyt dosłownie, ale jak się odpali na dużym ekranie to jednak animacja sama w sobie robi dobre wrażenie, Wyraźnie widać każdy włosek na ciele, realistyczne ruchy i mimika twarzy. Bardzo ciekawe.
CGi nie jest fatalne, nie wiem czy znasz sceniczną adaptację. Właśnie to przerysowanie wszystkiego jest tu genialne. Ja sie spodziewalam że większość ludzi będzie hejtowała film, ja miałam okazje zoaczyć wcześniej na festiwalu i jestem zachwycona, nie mogę się doczekać prmiery w pl i na blue rayu.
Jak można brać na poważnie zachwyty osoby, która oceniła już film przed jego obejrzeniem.
Przecież napisała, że widziała film wcześniej, na festiwalu. Nie wszyscy są skazani na polskie premiery...
Podzielam twoje zdanie, jeszcze czegoś takiego nie było! Nie mogę się doczekać, też lubię musicale i filmy fantasy.. Niektórzy trochę przesadzają, czasami trzeba trochę "pofantazjować" i wyluzować, a nie tylko żyć codziennością i oglądać filmy o codziennych sprawach. Nie samymi problemami człowiek żyje, musi być rozrywka, taniec i śpiew. Największa frajdę zapewne mieli twórcy tego musicalu, pozazdrościć :)
Tez bardzo lubię musicale i ten osobiście przypadł mi do gustu- przerysowany, nieco teatralny, ale o to chyba chodzi.
Będzie ciekawie, tylko ten "parytet" w obsadzie ról, odpowiedni % czarnoskórych aktorów, no cóż takie czasy poprawności politycznej, (spokojnie nie jestem żadnym rasistą, tylko człowiekiem wyczulonym na takie upychanie "na siłę" odpowiedniej politycznie obsady...) Old Deuteronomy - kocicą??? kolejny znak czasu.... :((
Widzisz, chodzi mi o to, że musical wkroczył na scenę w 1981 roku, twórcy: Andrew Lloyd Webber i Trevor Nunn mieli określoną wizję na podstawie twórczości T.S. Eliota, tam też byli aktorzy ciemnoskórzy, obsadzeni w konkretnych rolach (np. obsada z https://www.filmweb.pl/film/Koty-1998-148491/cast/actors ) Nie można było trzymać się tego przyjętego wzorca?
Chodzi mi po prostu o to, że przesada zawsze razi, oczywiście różni odbiorcy mają inny poziom tej granicy "przegięcia" politycznej poprawności.
Mam też na myśli takie "przegięcia" poprawności jak np. postać Lorda Randolpha (czarnoskóry Adrian Lester) w "Maria, królowa Szkotów (2018)", który jest członkiem najbliższej rady Elżbiety, jej wysłannikiem do Marii. Rok 1561 r. Maria wraca z Francji do Szkocji..., mam uwierzyć w bajkę, że wtedy czarnoskóry w Anglii mógł być kimś więcej niż służącym, szanujmy się albo film historyczny albo bajka o poprawności politycznej na dobranoc lewicowcom...
I niestety z roku na rok coraz więcej takich przekłamań historii dawnej jak i najnowszej...
„Przesada zawsze razi”? Czyli co... taka ilość aktorów o kolorze skory innym niż biały jest przesadą? Bo mamy ograniczać obecność postaci czarnoskórych? Nie jesteś rasistą? Owszem, jesteś i to takim co albo to wypiera, albo kłamie, że nie jest.
Jeśli faszyści sprzeciwiają się ograniczeniom ze względu na kolor skóry, to chyba tylko ty masz problem. Mnie to nie przeszkadza, mogę być twoim faszystą...
Jeśli aktor pasował do danej roli usposobieniem, wokalem itd. to czemu miałby nie dostać angażu ze względu na kolor skóry? Absurd
Doskonale Cię rozumiem. W końcu powszechnie wiadomo, że wszystkie koty są białe, więc wprowadzanie do ekranizacji kotów o innym umaszczeniu jest rażącym przekłamaniem rzeczywistości.
Serio? Przecież to jest straszne. Jakieś mutanty podrygują, część ubrana reszta nago, ogony im z anusów wystają, J. Hudson robi miny, jakby zatwardzenie ją dopadło, tłusta kocica chce być śmieszna... Wszystko to wywołuje odrazę i dyskomfort.
dla mnie to wspaniale wygląda
widziałem wersję z 1998 roku, filmową i nagrany na żywo pokaz z 2016, i te kostiumy starają się nam pokazac koty, więc jeżeli mamy tutaj w tym filmie ruszające się ogony i uszy i wąsy, a nie tylko namalowane to w taki kirunku to ma iść, moze za kilka lat na deskach teatru też zobaczymy takie super kostiumy, aby jeszcze bardziej wejść w świat kotów
Zastanawia mnie jednak fabuła, bo musical stworzony na książce Old Possum's Book of Practical Cats pana T. S. Eliota to głównie opowiastki o poszczególnych kotach, ciekawe jak to będzie w filmie pokazane
Heja, nagrany na żywo pokaz z 2016? A co to za wersja? Daj cynk, co i gdzie?, pliiizzzz,
"Koty" z 1998 to mój ulubiony musical (10/10)
Hej, dzięki, też to znalazłem. Szkoda, że to nagranie takiej sobie jakości, z widowni, i nie sposób znaleźć takiej wersji: https://youtu.be/m0xiS6dk5iw
Tu już widać, że oficjalnie, z kilku kamer i HD, ale albo nie ma całości albo nie ma jej w sieci. To tak jak z Lord of the Rings musical, wydaje się że skoro jest oficjalny "zwiastun" z kawałków całości, nagrany profesjonalnie : https://youtu.be/RaHRFlPCtsU
to powinna być gdzieś ta "całość", bo nie wierzę że nagrali 9 minut i tyle. Ale jak dotąd nie udało mi się tego znaleźć, może kiedyś, ktoś "wycieknie" to do sieci...
Widziałem zwiastun w kinie i od razu postanowiłem, że się wybiorę. Mam nadzieję, że będę bawił się równie dobrze co na Les Miserables.
Ja tak samo..... tylko że odwrotnie. Ale i tak pójdę. Tylko nie wiem czego się spodziewać czy musicallu czy horroru xd.
Nowy zwiastun!
https://www.youtube.com/watch?v=gNTDoOmc1OQ
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook Trailery Srailery
Jaki człowiek, taki fetysz ;)
A tak na serio to chętnie zobaczę, chociaż samego oryginalnego musicalu nie lubię zbyt