Obraz zaczyna się interesująco; na plus klimat i miejsce akcji, czyli Kongo. Potem akcja zwalnia i znacząco się dłuży przez co film zwyczajnie nuży. Historia, którą przedstawiono w 120 minut, śmiało można by zawęzić do 90 minut. Obejrzeć można, ale spodziewałem się ciekawiej opowiedzianej historii.