nie oglądaj w żadnym wypadku, skoro ten uzdolniony krytyk filmowy ci nie poleca.

Wytłumacz dlaczego (nie)lubisz słodycze.

filmweb 7,5, IMDb 7,8... dawno już nie napotkałem na tak duża rozbieżność miedzy swoja ocena filmu, a ocena innych. Dla mnie bardzo słaby film.

no właśnie niestety jest tak jak mówisz nie masz poczucia humoru i nie zrozumiałeś a film ma przesłanie ale nie jedno klarowne tylko raczej zbiór pewnych twierdzeń o rzeczywistości. Zachwycam się tym filmem ze względu na jego niebanalna formę, muzykę, aktorstwo które jest na bardzo wysokim poziomie, przykro mi to tak wyrazić ale poziom tego aktorstwa to nie jest ten poziom na którym oscylujesz np Depp czy De Niro są świetnymi aktorami ale to zupełnie inny poziom aktorstwa(nie niższy czy wyższy, inny).

powiem tak jednym słowem film nie dla wszystkich a tym bardziej nie w moim guście.

a to inna sprawa. Nie każdy musi lubić ale jednak ja doceniam filmy których nie lubię o ile są dobre. Chodzi o taką obiektywność., Przynajmniej staram się być obiektywny.

w czasach gdy są tylko spin offy sequele itd,
takie filmy sie wyróżniają oryginalna konwencja i ten styl wyróżniają ten film który jest po prostu b dobry
chce oglądać różne filmy o różnych konwencjach a nie tylko kasowe sequele kina bijatyki, którymi się tak wszyscy zachwycają, zwykła denność

No wiesz akurat filmy Andersona są takie same wszystkie nie żartuje wszystkie są takie same ale za to go uwielbiam ale styl to ona ma niezaprzeczalnie nie da się go pomylić z żadnym innym reżyserem.

..patrzyłem oglądałem tylko ten jeden film Andersona więc nie wiem za wiele o innych jego filmach

No i kręci od 98 roku więc to już konwencja trochę wytarta. W wgl to dziwne, że mówisz o spin offach itd jak oceniasz prometeusza na 10 a jeszcze bardziej mnie dziwi, że skoro w zasadzie prometeusz prawie, że przez aklamację uznano gniotem to mimo to doceniasz kompletnie inny Moonrise kingdom ( nie mam nic do twojego gustu mówię tylko, ze jest dziwaczny). Pije tu trochę o tego, że skoro doceniasz dobre filmy to skąd u cb taka ocena u Prometeusza?

nie będziemy rozmawiać tutaj o Prometeuszu . dla mnie Prometeusz to super kino, dziwi mnie to że dla niektórych jest "totalnym gniotem", mówicie tak bo jest (tak ja uważam) inna konwencja niż w Obcych, uważam to za dość odrębne filmy, a w drugiej części raczej nawet nie zobaczymy pazurka Obcego bo akcja będzie pewnie toczyła sie o tych "Praludkach" czy jak ich tam nazwać

Prometeusz podzielił widownie jak żaden inny film od dekad, zaden film nie wywołał takiej wojny,
a i zawsze sie znajdzie ktoś kto chce sie wyróżnić i dać ocene 1, mimo że wszyscy dali 10, nawet najlepsze filmy znajdą hejterów

No dobra ujmę to tak. Z mojej wypowiedzi wynikało, że znakomita większość widzów uznała go za gniot więc dziwi mnie, że oceniając go dobrze, moonrise oceniasz też dobrze. Dlatego, że to rzadkość. Nie podzielił on widowni bo rzadko kto uznał go za dobry i nie chodzi tu o konwencje tylko o jego jakość. Więc raczej powinno się powiedzieć, że zawsze znajdzie się jeden co da 10 jak wszyscy dają 1. Druga jego część mnie nie obchodzi bo jej jeszcze nie ma a i tak nie rozumiem do czego ma prowadzić ten wątek. Mniejsza o to nie powiedziałeś dlaczego jest wg ciebie doby a dlaczego dziwi cię to, ze inni nazywają go gniotem.
No i w końcu skoro nie chcesz o prometuszu pisać to po co piszesz o nim jednak.
Po wtóre pytałem o to skąd u cb takie dziwne gusta? No bo tego jeszcze nie było żeby ktoś oceniał moonrise na 8 a prometusza na 10 o to mi chodziło.

Gusta takie mam i tyle , porostu

no i właśnie juz zaczynamy sie kłócić o Prometeusza, dla mnie jest w nim wszystko dobrze inaczej nie dawał bym takiej oceny staram sie dawać taką ocenę tylko takim filmom które są dobre pod każdym względem, może i pare technicznych uwag by było, moze powinna to być ocena 9 ale na pewno nie mniej, bardzo mi sie podobał i dałem 10 może troche na wyrost 10, tak oceniłem go zaraz po obejrzeniu i nie będę teraz zmieniał tej oceny, głos zapadł, i strasznie mnie wkurza taka nie cheć do Prometeusza, co niby jest tam takiego okropnego.?

PS może przeniesiemy sie do strony prometeusza.?

nie ma sensu zmieniać strony zawsze tematy spływają na inny film.
No scenariusz byl tak zły wszystko bez sensu od tak tylko po to żeby przekonac sie co będzie(mam na myśli postac davida)
bohaterowie nie myślą nie poznajemy żadnego mechanizmu tego co się dzieje skąd zombie skąd to skąd tamto skąd taka szybka ewolucja. skąd dziura w brzuchy a potem rach ciach bieganie skąd banda super inteligentnych gości zachowuje się jak idioci. było parę fajnych rzeczy ale mało efekty fajne kadrowanie bardzo ładne aktorstwo całkiem niezłe(u niektórych) ale to wszystki.

ja sie na tym filmie nie zawiodłem (prometeuszu), dla mnie absurdalna była seria obcy zabili obcego on wraz żyje i wraz jakos wylądował w statku, czwarta część to już całkiem absurd, (nie mówie że było aż tak żle, dla mnie seria Obcy to kino przeciętne taki tylko do obejrzenia, przy Prometeuszu poczułem coś innego
czyli cała seria razem z Prometeuszem zawiera absurdy, czyli dochodzimy do wniosku !? ? że Ridley w Prometeuszu jednak zachował trochę z konwencji Obcych..?

na Kochankach z Ksieżyca liczyłem na coś fajniejszego od Nortona,

Hmm co do samego obcego to on taki jest ekstremalnie silna forma życia odporna na prawie wszystko zdolna żyć w przestrzeni kosmicznej w książkach żyje w rojach w pewnym sensie jest podobny bardzo do mrówki ponadprzeciętnie silny wytrwały, bezwzględny itd... no i z tego co pamiętam raz zabity juz nie odżywał to był albo inny albo tak jak w jedynce zabiła go dopiero na koniec sam. fakt, że czwarta ma pare absurdów ale jest tam dużo ciekawych akcj choćby skrzyżowanie obcego z człowiekiem a postępowanie Winony ryder jako androida jest bardziej zasadne niż fassbendera jako androida.

Co masz na mśli fajniejszego od nortona? że lepiej zagra? Właśnie jego gra była genialna tam idealnie zagrał wymoczkowatego ale jednak zainteresowane sytuacją pastiszowego skauta.

wow wow wow nie tak ostro dopiero co wymieniliśmy trzy posty a ty już do grona znajomych zapraszasz no offance ale postaw najpierw drinka.

może jeszcze frytki do tego

ale dobrze dosolone. Sorry możemy dyskutować ale to jeszcze trochę za mało żeby być znajomymi zresztą ja i tak dodaje raczej tych których znam.

nie wiem gdzie sól bo już ciemno , oczy sie zamykają, bo "Lincoln" (właśnie oglądam) trochę senny ... a nie chce psuć sobie filmu oglądając jednym okiem

podobno też film tylko po to, zęby lewis dostał następnego oskara ale nie wiem jak obejrzę to ocenię.

Piękny film po prostu i w formie (od pierwszej do ostatniej sceny bardzo ładnej klamrowej kompozycji) i w treści. Kluczem do tego drugiego jest przypomnienie sobie siebie w wieku 12 lat - bunt, bezkompromisowość i marzenie o przygodach. Ujmująca historia jak dla mnie.

Własnie oglądam... a właściwie przegladam filmweb, a film leci bokiem na tv.... nuda jak flaki z olejem. Tylko muza dobra. Co gorsza - co Ci aktorzy robią w takim szrocie? Film to zlepek różnych zdjęć ładnych ujęć ale bez konkretnego sensu, brak scenariusza. Ukryte dno to zapewne liczba samobójst zaliczonych w trakcie seansu.

Piszesz o samobójstwach, a wystawiłeś całkiem wysoką ocenę, rozdwojenie jaźni? Niestety niektóre filmy trzeba zrozumieć, a nie tylko beznamiętnie obejrzeć. Ale to nie jest dar dany każdemu, zawsze mozna obejrzeć Stevena Seagala w jakimś akcyjniaku, nie trzeba męczyć szarych komórek.

Z góry przepraszam... coś mi się wydaje, że ten komentarz miał trafił do postu odnośnie innego filmu.