Dziś rano wstaje, włączam filmweb i patrze na Nortona a tu w 2012 roku Moonrise Kingdom :) Ależ się ucieszyłem, masakra. Już myślałem, że niestety będę musiał czekać do 2013 roku na Osierocony Brooklyn. Chciałbym by Edward częściej występował, bo go uwielbiam i jest świetnym aktorem, ale jak sam kiedyś powiedział, nie występuje tak często w filmach by się nie wypalić i odpocząć. Pewnie to i dobrze bo będzie przygotowany do każdej roli, chociaż uważam, że on nigdy się nie wypali :) Ciekawe co wymyśli Wes Anderson!
Też się nie moge doczekać ;) Co do Osieroconego Brooklynu.. Wydaje mi się, że raczej nie doczekamy się go nawet w 2013. Z roku na rok przesuwa się datę premiery, a praca nad filmem nie posuwa się do przodu (o ile w ogóle się zaczęła). Należy, więc uzbroić się w cierpliwość ;)
Moim zdaniem, Norton powinien częściej grać w filmach, póki jest jeszcze młody, bo później będzie się nadawał tylko do drugoplanowych ról dziadków i staruszków. A poza tym, i tak go uwielbiam, nawet jakby grał w 1 filmie na 10 lat
Tak samo uważam, ale chłop ma po części rację. Nie gra tak często w filmach by się nie wypalić
Mysle ze mial po prostu teraz dluzsza przerwe z kinem bo nie mial ciekawej propozycji lepiej poczekac na cos wartosciowego niz grac w slabych filmach bo szybko przejdziesz na liste B