No to Anderson wyrabia sobie swoja 'pomaranczowa' marke i styl. Film ten ma humor sytuacyjny niemalze jak w Fantastic Mr Fox, przy czym tu mamy swietnie zagrane role. Widac ze aktorzy sie przylozyli. Bardzo podobala mi sie gra i charakteryzacja tej mlodej aktorki, fajnie komponowala sie w calosc. Co do filmu, specyficzny humor, pewnie beda tacy co zaczna wypominac ze ten film to pozywka dla pedofilow itp, ale jako calosc widac ze Anderson postaral sie w kazdym szczegole dac siebie w tym filmie. Fabula glupawa ale to nie fabula jest sednem sprawy ale dialogi, charakteryzacja, scenaria no i pomaranczowa alternatywa. Film fajny ale nie wiem czy spodoba sie wiekszosci, dla niektorych bedzie zabojczo urzekajacy, dla innych nudny. Moim zdaniem Anderson w tym filmie pokazuje pewne fantazje dzieciece, jak to chcemy byc podroznikami a pierwsza milosc oczywiscie traktowac jako ostatnia. Duzy plus to wysyp dobrego aktorstwa, wiekszosc z nich juz bywala wczesniej w filmach Andersona.