Fajne, ciekawe, nowatorskie, a zarazem czarem wręcz nieco gorszące i obrazoburcze. Po
pierwsze: widzieć takich aktorów jak Harvey Keitel, czy Bruce Willis w lekkiej komedii
zrealizowanej w konwencji Psa Snoop`yego i "Fistaszków" to szok! Po drugie: w tak zdawałoby się
prostym i lekkim w swej konwencji filmie niektóre sceny na krawędzi przyzwoitości. Bez względu
na to co w danej chwili mam na myśli. Na pewno jest to miła odmiana w filmografii w.w. aktorów.
Film na pozór niebyt inteligentny, ale moim zdaniem aspiruje do tego, aby pokazać go na
niektórych DKF`ach i przeglądach BARDZIEJ SZUMNEGO I AMBITNEGO KINA!!!!