Rozwiniesz? Bardzo mnie zaciekawiłaś :)

Byłoby dużo pisania, poza tym powielałabym tylko to, co i tak jest w necie.

Poszperaj, znajdziesz pełno recenzji z odniesieniami. Pewnie tutaj na forum tez ktoś już robił takie zestawienie. Wszyscy się prześcigają w wyszukiwaniu analogii do innych filmów – taka teraz moda na filmy Quizy.

No, a jakie ty zauważyłeś analogie i nawiązania?

Byłoby duuuuużo pisania....

brak chęci

rozumiem, też miałem brak chęci po seansie na pisanie o tym filmie czegokolwiek.

Jednak cokolwiek napisałam, wiec wychodzi na to że mało rozumiesz, ale u kogoś kto na "dzień dobry" myli płeć to normalne.

nie znam twojej płci, w tych czasach to się już każdy o to obraża ;-P...Jednak moim zdaniem twoja wypowiedz jest z cyklu " moja wypowiedz nic nie wnosi do tego forum-dziękuje". Kończę ten wątek- szkoda na niego czasu.

"nie znam twojej płci" - masakra po prostu.

zadaj sobie pytanie skąd ja znałam twoją. albo nie - bo szkoda czasu

ale po co ta arogancja w twoich wypowiedziach? mimo twoich zaczepek surogat nie dał się sprowokować. zapewne jesteś bardzo wybitną jednostką

Brak ochoty do rozpisywania się to zaczepka? O nawiązaniach do Ojca chrzestnego, czasu apokalipsy, rambo i wielu innych filmów można sobie poczytać w blogach i recenzjach.

Film jest świetny i taka opinię o nim tu wyraziłam.

Brak ochoty do bronienia swoich poglądów i argumentów jest trochę infantylne. Skoro przedstawiasz jakiś pogląd, a ktoś pyta o szczegóły, to nie spadnie Ci korona z głowy, jeśli się rozwiniesz. Racja - nie musisz, ale w takim razie po co w ogóle się wypowiadać o czymkolwiek, jak nie wkłada się w to serca i nie ma ochoty na dalszą dysputę ?

"Argumenty" że film mi się spodobał... wtf? - Spodobał i już. Bo taki mam gust.

"bronienia swoich poglądów" ???? Jakich poglądów???? Jedni lubią słodycze inni nie. Nikt nie prowadzi przez to "dysput".

"po co w ogóle się wypowiadać o czymkolwiek" - bo po to jest to forum , by wyrażać opinie.

ty i surogat84 chyba jesteście rodzina...

"Wtf" mi wystarczyło, aby się nieźle uśmiać :)
A i Twoja cała pseudo wypowiedź potwierdziła mnie w tym, co napisałam :)

Drogie dziecko - to nie jest "pseudo wypowiedz", tylko to jest wypowiedz. Czasami warto sprawdzić sens słów jakich się używa, chociażby z ciekawości.

Mnóstwo zaczepek, stawiania siebie na piedestale, zero przekazu.

Jeżeli komuś trzeba się tłumaczyć ze swoich upodobań to chyba coś jest nie tak. Film mi się podobał i tyle. Nikt nie musi podpisywać się pod moim postem.

Ale mam do ciebie pytanie innej natury: żadnemu z filmów jakie oceniłeś nie wystawiłeś 10. Czym to jest spowodowane? Inna skala oceniania? Czy może żaden film nie przypadł ci na tyle do gustu?

Pytam ze zwykłej ciekawości ponieważ sama do tej pory nie oceniłam nic na 10.

Ja również przyłącze się do tej jakże światłej dyskusji. I niestety ale stwierdzam, że nie masz racji. Filmweb jest po to żeby "sobie oceniać". Natomiast forum to pewien sposób KOMUNIKACJI z innymi. Inaczej mówiąc, służy do dyskusji na temat filmu, wymiany poglądów i refleksji. Po co zakładać nowy wątek pisząc "film mi się podoba" i kończąc wypowiedź (co naprawdę nikogo nie interesuje, niczego nie wnosi i tylko zaśmieca forum oraz zakrywa bardziej wartościowe wątki), a następnie nie chcąc jej rozwinąć. Świadczyć to może o tym, że z tymi "nawiązaniami" jedynie skopiowałaś z innego wątku żeby wyjść na obeznaną. Także jeżeli 'nie chce ci pisać", to nie rób tego w ogóle. Zmarnowałaś więcej czasu na swoje bezowocne riposty niż gdybyś napisała co dokładnie ci się podoba w filmie i do jakich innych produkcji nawiązuje.

Więc forum nie jest do wyrażania opinii? Zabawne :).

Urzekł mnie jego klimat - wystarczy?

Tylko taki wniosek wyciągnęłaś z mojej wypowiedzi?
Nie musisz się mnie pytać czy wystarczy, bo dla mnie to nie ma większego znaczenia. Jak chcesz napisać jedną linijkę tekstu to lepiej dla wszystkich będzie jeśli to zrobisz w innym, już stworzonym temacie. Natomiast jeżeli chcesz tworzyć nowy wątek to wypadałoby coś więcej napisać. Choćby to, że urzekł Cię jego klimat. Wszystko jest dla ludzi, ale jeżeli nikt nie będzie myśleć o dobru ogółu to zostanie jedynie wielki śmietnik. Dlatego warto czasem się trochę wysilić. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.

Jak na kogoś, kogo nie obchodzi moja opinia, to się strasznie rozpisujesz na jej temat - co staje się groteskowe.

Tak się składa że twoja opinia też mnie mało interesuje, dlatego resztę twoich rad i złotych myśli zignoruję.

Drugi raz potwierdzasz, że kiepsko u Ciebie z czytaniem ze zrozumieniem.
W przeciwieństwie do Ciebie staram się argumentować własną opinię. A czy ją potraktujesz poważnie czy zignorujesz to już twoja sprawa.

P.S. Warto zauważyć, że w tym wątku nie było ani jednej osoby, która podziela Twoje zdanie na temat argumentacji, natomiast każda osoba która sie udzieliła, zauważyła niekompletność założonego przez Ciebie tematu. Nie zawsze "większość ma rację", ale zawsze warto jest się nad sprawą zastanowić. Pozdrawiam.

ignor misiu

idź płakać gdzieś indziej

No coż, pozostaje jedynie ubolewać nad twoją głupotą. Próbowałem wywołać u ciebie jakiekolwiek refleksje, jednak do tego trzeba mieć trochę rozumu w głowie. Ty natomiast podchodzisz pod typowego internetowego trolla, starasz się podnieść włąsną samoocenę "ripostując" innych. Wydaje ci się, że twoje odpowiedzi wywierają ogromny wpływ na odbiorcy, są zabawne i błyskotliwe. Prawda jest taka, że każdy inteligentny użytkownik filmwebu od razu widzi bijącą głupotę. Nie potrafisz prowadzić jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji, nie znasz podstawowych zasad korzystania z forum ogólnodostępnego. Dlatego najlepiej zostawić cię samej sobie, napawaj się swoim ego. I oczywiście powodzenia w życiu z takim podejściem.

...żałosne...

hahahahhahahahahah, najlepsza odpowiedź jaką do tej pory widziałam.

Szkoda mi strasznie siebie, że przeczytałam całą Waszą konwersację tracąc swój cenny czas, ale już dawno nie widziałam głupoty w tak czystym wydaniu! Jak grochem o ścianę nic nie dociera.. Szacun hugefail za wytwałość!

Dziewczyno( bo na szczęście już wszyscy wiemy, że nią jesteś) OGARNIJ SIĘ.

Ps. czy ktoś mógłby napisać w tym wątku ( skoro już jest ) coś odnośnie tematu, czyli nawiązań do klasyki kina ?

Na szybkiego to co pamiętam (bo juz troche mineło):

Scena na dachu - Vertigo
Kiedy pluje na plazy - Błekitna laguna.
Kiedy skauci mówia - jest swietnie wyszkolony itp - z filmu z "The Chase " z charli shenem
Romans na plazy identyczny jak Richard i Françoise z "Niebiańskiej plaży". Ogolnie pobyt na plazy przypomina - "From Here to Eternity" i "Beach Blanket Bingo" (ten ostatni prawie identyczna scenria i ujęcia)
Kiedy ucieka z obozu (chyba Liban, Lebannon)Władca much - polowanie na prośiaczka
Kawestia: This our land- jak zdobyto dziki zachód lub Nineteen Eighty-Four
Podczas pościgu w lesie atak na motocyklu - „Nam Angels” .
Nożyczki jako broń ostateczna - "M jak morderstwo" Htchcocka, "Raport mniejszości"
Somerrs End - nazwa łodki i tytuł filmu.
Widzenia na wzgórzu, w którym chłopiec jest ścigany na otwartym polu przez stado innych chłopców - Woody Allen "Miłośc i Śmierc"
Koncówka: przesłany pocałunek - “The Last Laugh”
Kiedy chłopcy podejmują w domku na drzewie decyzję o pomocy: przemówienie prowodyra też jakoegos filmu z lat 80-70 ale nie mogłam skojarzyc tytułu – może parszywa dwunstka?
Powódz - Hard Rain z Christianem Slate
Film gdzie ma miejsce publiczna degradacja - zerwane dystynkcji, odebranie broni (szabli - zamiast scyzoryka) – to na 100% z jakiegoś westernu z lat 60-tych albo 50-tych.
„Potrzebuuje ochotników - ty, ty i ty” - paragraf 22.
Muray w domu z siekierą i tak samo przerwanie tamy – skojarzenie ze Lśnieniem
Tekst : "On this spot, I will fight no more, forever!" – tekst z mowy w Wodza Józefa plemienia Nez Perce 1877 – latwo rozpoznawalne bo jest w podrecznikach szkolnych do historii USA
Grozna bron domowej roboty noszona przez skautów łacznie ze scena tyraliery – „Dad's Army”
Oczywiście początkowa scena przedstawiania instrumentów tez jest zaczeprnieta z klasyki – nie pomne jednak dokladnie z czego
"Take the carbon, leave the Bible." – Ojciec chrzestny – “Leave the gun, take the cannoli”
Dummy w łozku – „Wolny dzien pana Ferrisa Buellera”
Ucieczka przez „sciane”(dziura za plakatem) – o ile dobrze kojarzę to Skazani na Shawshank, lub Alcatraz.
Koles maluje niby „akt” Suzy – to z Titanika
Zamaskowane postacie na balkonie w kosciele – „Oczy szeroko zamkniete”

a z ciekawości - ty jakie zauważyłeś?

zreszta nie odpisuj, nie chce mi sie gadac wiecej na ten temat, szczegolnie z kims dla kogo taki pustak jak hugefail jest wzorem i kto ponoc przeczytał cała polemike i nie zrozumiał o czym była.

temat dla mnie zamkniety

Dużo pisania? Super, ale jakiś chociaż jeden-dwa przykłady by się przydało. Jeśli zaczynasz temat - wyczerp go, argumentuj swoje opinie, inaczej daleko nie zajdziesz.

Więc zróbmy tak - ja dwa, ty dwa, znów ja dwa... itd.

1. Summer's End - nazwa posiadłości, łódki i tytuł filmu.
2. Ujęcie z góry , w którym chłopiec jest ścigany na otwartym polu przez stado innych chłopców - "Miłości i Śmierci"

Teraz ty

Ty masz jakieś zaburzenia emocjonalne? Najpierw zakładasz temat z niedokończonym wątkiem i zaczynasz nagle w chamski sposób odpowiadać (widać, że jesteś w żywiole) i myślisz, że jesteś w tym dobra bo potrafisz nazwać kogoś dzieciakiem itp? Żałosne. Być trollem to też trzeba umieć.
Poświęcam czas tylko po to, żeby przysłużyć się temu, żeby na necie było jak najmniej takich ludzi jak Ty. Odpowiadaj sobie co chcesz, jak wspomniałem - widać, że jesteś w żywiole. Boże, co za ludzie....

Fajnie że spodobał ci się film, ale zapomniałeś dodać "serduszka".

Świetna riposta, internet oszalał, Twoja błyskotliwość nie ma sobie równych.

BTW, tak prywatnie obstawiam, że jesteś nieprzeciętnie nielubiana przez ludzi. A teraz pojedź po mnie gwiazdo internetu :) Bo przecież od początku tego tematu o to chodziło nie?

dzieki za push up

Po co ty się im tłumaczysz? Walka z wiatrakami. Mi się nie podobał i nie mam zamiaru argumentować jakimś niedorozwojom dlaczego.