Film bardzo dobry, robiący wrażenie, chociaż trudno było dorównać doskonałej książce. Klimat książki udało się jednak oddać w niesamowity sposób.
Książka przeczytana wczoraj. Film obejrzany dzisiaj.
No i cóż. Książka to psychologiczny majstersztyk zanurzony w egzystencjalnej filozofii. Wewnętrzny monologi bohatera były nieocenione, w filmie ich brak. Tyle że w tym ostatnim porządne zdjęcia i muzyka.
Myślę, że film depcze książce po pietach.Może inaczej wyobrażałam sobie główną bohaterkę ale to już szczegół.Obawiałam się ekranizacji, że coś popsują albo przeinaczą.Ale jest naprawdę dobrze.