Z braku laku można zobaczyć,ale jest to zdecydowanie najsłabszy film z całej serii - w ogóle mi nie przypominał poprzednich części - brak tu napięcia,brak emocji i co najważniejsze brak dobrego humoru.Dużo historycznych bzdur,mega przerysowana i kompletnie nie śmieszna postać Rasputina i dużo okropnego patosu jak w najgorszych amerykańskich super produkcjach.Na plus kilka ciekawszych scen jak chociażby ta walka na froncie o północy oraz moja ulubiona Gemma Arterton w obsadzie.Lepiej niech już kolejnych części nie kręcą.