Słusznie. Ironia to jedyny sposób na walkę z tym filmowym nieporozumieniem.

Nieporozumieniem- dlaczego? Film jest trudny w odbiorze, ale chyba o to chodziło reżyserowi żeby wstrząsnąć widzem. Niech sobie matki , ojcowie przemyślą jaki wpływ ma ich zachowanie na ich własne dzieci. Niech się zainteresują co w ogóle robią ich dzieci. Dzieciaki błądzą często tylko po to by uwolnić się od powalonych rodziców.

Film dlatego jest nieporozumieniem, ponieważ idzie tylko w to szokowanie. Lecz szokuje obrazem, scenami,które każdy mógł wymyślić. Wstrząs byłby udany, gdyby do tego doszła wnikliwa analiza takiego an ie innego zachowania. Tutaj mamy do czynienia z jakimś eksperymentem, tak naprawdę pseudoszokującym. Twórcy zachowali się, jakby robili etiudę na pierwszym roku studiów - ,,Hej wrzućmy te wszystkie patologie i sceny seksu do jednego montażu, zobaczymy, co wyjdzie". Wyszło obrzydliwie płytkie, nastawione jedynie na wywoływanie jednej emocji u widza, pozbawione szczegółów, nieszanujące widza nieporozumienie.

Jak w 21 wieku twórca może wyjść z założenia, że sam szeroko pojęty szok wystarczy?

Ja widzę coś więcej. Dzięki szokującym scenom film zapada w pamięć. Potrząsa rodzicami i tymi co mogą nimi być. Błędy rodziców są tu problemem nadrzędnym a to co dzieje się z dziećmi to tylko wynik tych działań. Proste.

Cóż, nie zgodzę się. To film, który błaga o szok widza. Tego nie zniose. Niech Ci asię podoba, ale m,nie do tego nie mieszaj

W sumie nie dziwię się, że ludzie wychowywani na hollywoodzkich pruderyjnych i plastikowych produkcjach nie pokazujących prawdziwego życia, tylko cukierkowe marzenia i efekty specjalne, widzą w tym filmie tylko sceny ukazujące genitalia i czują się zszokowani. Większość nie jest przyzwyczajona do tego, że film może się tak zbliżyć do rzeczywistości, by pokazać np. onanizującego się chłopaka tak, jakby zobaczył to ktoś, kto przebywa z nim w pomieszczeniu i takie sceny uderzają ich tak bardzo, że nie potrafią dostrzec reszty. Szkoda.

Jak dobrze, że po tym świecie chodzą jeszcze istoty, które myślą jak Ty....

tak jest

a co tu jest takiego trudnego w odbiorze? xD

Pewnie to przez co dałeś 2 ?

Rzeczywiście bardzo wyczerpująca i obfitująca w argumenty wypowiedź.. xD Przekonałaś mnie.
Poza tym tak na marginesie jestem kobietą

Wybacz. Tobie - jako miłośniczce kina japońskiego, czy ogólnie - azjatyckiego, film może się zwyczajnie nie podobać. Niektóre sceny biją widza po oczach swoją bezwzględną brutalnością. Pożyczyłam od Ciebie dwa filmy z twoich ulubionych. Może się wkręcę w to kino.... - kto wie?!

Jak chcesz film "trudny w odbiorze" polecam

http://www.filmweb.pl/film/De+Behandeling-2014-706430

lub

http://www.filmweb.pl/film/Wyznania-2010-546661
bo ja na pewno nie mam problemu z odbiorem tego rodzaju kina, ale jak chcę oglądnąć śmiałe sceny erotyczne po prostu wączam pornola i tyle.

pozdr

Wyznania... to właśnie ten jeden z całej dwójki :)

mam ich całą masę (no oprócz horrorów bo to taki mój 2gi konik ;) ale musiałabym Cię mieć w znaj ;)

........
z tego co zauważyłam masz całkiem ciekawe filmy wysoko pooceniane ..no poza KB ;)

KB?

http://www.filmweb.pl/film/Salo%2C+czyli+120+dni+Sodomy-1975-9330 - a ja Tobie, jeśli nie widziałaś...

ten czeka i nie moge sie jakoś za niego zabrać..

Jeśli miałaś odruchy wymiotne to jednak jest dla Ciebie trudny w odbiorze :)

:) tak, takiego obrzydliwego gluta zwisającego z przyrodzenia dawno nie widziałam ;|

http://www.filmweb.pl/film/Srpski+film-2010-497153 ale nie polecam

http://www.filmweb.pl/film/Hei+tai+yang+731-1988-130383

http://www.filmweb.pl/film/Labirynt-2013-507169

http://www.filmweb.pl/film/Kobieta+w+klatce-2013-672278

http://www.filmweb.pl/film/Panaceum-2013-635084

http://www.filmweb.pl/film/Tsumetai+nettaigyo-2010-570954

http://www.filmweb.pl/Pulapka

http://www.filmweb.pl/film/Słodkich+snów-2011-548865

http://www.filmweb.pl/Maria.Laski.Pelna

http://www.filmweb.pl/film/Mean+Creek-2004-118261

http://www.filmweb.pl/film/Dziwny+lokator-2004-249388

http://www.filmweb.pl/film/Trup-2012-637730

Ale, doprawdy, film zna środki wyrazu wystarczająco trafne, by nie musiał być tak wulgarnym i dosadnym.
"Ken Park" jest banalnie łatwy w odbiorze - dla widza, który już niejedno widział i słyszał w życiu. Trudność w jego oglądaniu jest jedna - jest nudny do granic. Poza tym wywołuje dużą dozę niesmaku - jak na wstępie to ująłem.