PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493700}

Karate Kid

The Karate Kid
6,6 59 919
ocen
6,6 10 1 59919
4,6 7
ocen krytyków
Karate Kid
powrót do forum filmu Karate Kid

Karate Kid z 1984 jest już klasyką. A ten remake nie umywa się do oryginału. Takie bardziej zrobione pod
kasę. By sprzedać drugi raz świetną historię, tyle, że tym razem z nastawieniem na młodszego widza. Nie
tego się spodziewałem, myślałem, że chociaż dorówna prawdziwemu Karate Kid. Według oceny jest nawet
lepsze...

edwin20

Wyraziłeś swoją opinię, tylko szkoda, że bez argumentów.

Skąd stwierdzenie, że z nastawieniem na młodszego widza? I że remake nie umywa się do oryginału?

Jak dla mnie Jackie Chan pokazał tu, że umie odgrywać role dramatyczne, role posępnych ludzi z ponurą przeszłością.

Co do Jadena Smitha, to zgoda, że nie dorównuje Ralphowi Macchio, choć pewnie głównie z powodu wieku. Rola Daniela z oryginału była trudniejsza niż rola Parkera z remake'u, fakt.

Ale co do roli nauczyciela, to moim zdaniem lepszym był Chan niż Morita. Przy wydawaniu poleceń woskowania samochodu, polerowania podłogi, malowania płotu i domu, choć była mowa o oddychaniu i odpowiednich ruchach nadgarstka, trudno było się oprzeć wrażeniu, że Miyagi po prostu chciał, żeby uczeń odwalił za niego część robót, pomalował płot za niego. A Mr Han tłumaczył, że kung-fu żyje we wszystkim, co uczeń robi, że wszystko jest kung-fu.
Miyagi twierdził, że kluczem do zwycięstwa jest kopnięcie w stylu żurawia, które poprawnie wykonane, jest nie do obrony (co było nieprawdą, bo da się to zablokować). Han uczył przewidywania ruchów przeciwnika, a podczas turnieju widać było, że Parker stosuje złożoną taktykę uników, ciosów i skoków. No i zauważ, że podczas bronienia Parkera, Han nawet nie uderzał napastników, tylko wykorzystywał ich słabości, by trafiali w siebie nawzajem.

Moim zdaniem remake jak najbardziej dorównuje oryginałowi z 1984. Pod pewnymi względami jest słabszy, ale pod pewnymi lepszy.

ocenił(a) film na 6
Trojden

Co do gry aktorów to jest wszystko w porządku o dziwo nawet młody Smith nie zagrał źle (po filmie 1000 po ziemi myślałem, że to jakiś żart ten aktor ;p ale widać albo z wiekiem gorzej mu wychodzi albo taki okres).

Sam film faktycznie aż bije po oczach spłycenie wątków i podgarnie tego pod młodszych widzów, ale taki ten film miał być :).

Jeśli chodzi o naukę motyw z kurtką mega głupi sory, ale to już zbyt było naciągane (jedyny plus to taki, że w końcu zacznie odkładać kurtkę :P) a prace Mority jednak mogły przynieść jakiś efekt.

Obrona chłopca tutaj faktycznie ciekawy motyw :) niestety tą scenę z oryginału pamiętam jak przez mgłę, więc za dużo nie porównam.

Style walki no niestety końcowa scena i ten motyw z kobrą ;p nie przejdzie to już lepszy był ten żuraw zresztą cały turniej w oryginale był dramatyczniejszy.

Ale najważniejsze nauka spokoju i harmonii nigdy nie zapomnę drzewek Miyagiego :) a ten motyw z wspinaczką w górę i picie wody tez taki sobie ;D.

Oceniając oba filmy dla mnie zawsze oryginał będzie sporo górował nad tym, ale dla młodszych widzów nowa wersja będzie lepsza i pewnie bardziej zrozumiała :)

Jednym słowem inne czasy inne kino i nie ma co się za bardzo nad tym zastanawiać :).

ocenił(a) film na 6
Trojden

"Miyagi po prostu chciał, żeby uczeń odwalił za niego część robót, pomalował płot za niego. A Mr Han tłumaczył, że kung-fu żyje we wszystkim" - o właśnie o to chodzi. Mr Han grał poważnego znawce kung-fu, bo tylko taki spodobał by się młodszemu widzowi, nie taki, który jednocześnie z nutką żartu kazuje uczniowi odwalić czarną robotę ;).
A co kwestionowania, które kung-fu jest lepsze - bez sensu, bo to nie film, który uczy kung-fu, czy pokazuje tą sztukę w sposób poważny. Nie, to po prostu film, tu nie wszystko musi się zgadzać w każdym szczególe, zwłaszcza, że przeciętny widz nie ma bladego pojęcia o kung-fu.
Prawdziwy Karate Kid miał w sobie ten klimat, uczeń był starszy i łatwiej było się z nim utożsamić, było to coś nowego, zrobione w świetny sposób. Nowy Karate Kid jest typowo pod kasę - dlatego był kręcony w Chinach - najludniejszym państwie... Gdy oglądałem ten Karate Kid, wydawał mi się taki trochę sztywny i poważny, a końcówka gdy ten jego przeciwnik w drodze do finału i walki z Smithem, była masakryczna, nastawiona na to by 11-latek powiedział "łooo, ale mu dowalił", takie trochę niepoważne...

ocenił(a) film na 10
edwin20

I co ty gościu chcesz od takiego wyśmienitego filmu jakim jest karate kid z 2010.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones