Oglądałeś wczoraj w TRWAM? U ciebie też został nagle urwany i zastąpiony jakimś dokumentem o dzieciach ulicy?
To prawda sporo emocji jak na 1 film :) Jak sobie człowiek wyobrazi, że jego córka dorośnie i pójdzie na randkę to już w ogóle świat się wali :)
Mi również się podobał. Lubie tego rodzaju filmy, w których można choć przez chwilę się zatrzymać i zastanowić. Szukam jeszcze jednego tytułu filmu. Wiem,że to nie ten działa, ale tam gdzie go zamieściłam pozostaje nadal bez odpowiedzi. Chodzi o film .Oglądałam go może z 8 lat temu na HBO.Mógł być to rok produkcji 2004,góra 2007 Chodziło w nim o losy dziewczyny która borykała się z życiem. Podobnie jak tu, główna bohaterka była wyobcowana. Jej matka zajmowała się tylko jej siostrą,która była chora (być może to był zespół downa albo coś innego),więc ona uciekała do piwnicy rozmawiać z ojcem. Miał on tam tor kolejkowy (chyba). Jednak gdy później kłóciła się z matką ta wygarnęła jej,że tego ojca tak naprawdę nie ma,odszedł od nich (bądź zmarł),a ona go sobie tylko wyobrażała. Miała też przyjaciela, który po pewnym czasie wyjechał na studia i nawet miał inną dziewczynę,ale i tak dalej kochał swoją przyjaciółkę. Zdaje się też,że owa dziewczyna uciekała do biblioteki,później chyba nawet w niej pracowała. W tytule,ale tutaj nie jestem pewna na 100 % mogło być imię tej dziewczyny. Gatunek- dramat, obyczaj