Obejrzałem na dwa razy... Morał taki, "czarny" to cudowny człowiek nie kradnie nie gwałci nie rabuje, jest uciemiężony przez białych... Biali policjanci to "świnie", trzeba ich zabić... Zero prawdy, czysty punkt widzenia BLM i Oskary, nagrody, bo przecież gra większość mniejszości, a gra przeciętnie, słabo. Jakby tak ten agent (wtyczka) się zachowywał to od razu by go wyczuli, że to kret... Raczej kino fantasy, pastiż historii... Scena wyeliminowania Mesjasza... Cóż głupota. Gdyby tak było, to by nie zostawili świadków...