About Alex i Digging for Fire, jak ktoś zna te tytuły, to będzie wiedział czego się spodziewać.
Jestem bardzo mile zaskoczony. Podchodziłem negatywnie, zaczynało się też tak sobie i powiedzmy, że na samym początku oscylowało coś wokół filmu słabego-ujdzie. No i zaczęło się pięknie rozwijać i przysparzać mnóstwa uśmiechów. Do pełni szczęścia i "ósemki" zabrakło mi może kropki nad i i pozostawienia w absolutnie dobrym humorze. Ale mają to coś też komedie z Sundance i od tej ekipy (choć akurat About Alex mi wyraźnie nie podszedł, a tego drugiego podanego przez Ciebie jeszcze nie widziałem). Może jutro poszperam i podrzucę Ci coś w tych klimatach i też z niektórymi z tych aktorów, bo oni przewijają się w tych niezależnych filmach - i nie wszystkie też są dobre czy śmieszne. Ten był i jest dość mocno niedoceniony. Inna sprawa, że ja jestem w okolicach wieku bohaterów, dlatego podchodziło mi ich poczucie humoru - być może inne grupy wiekowe bawiłyby się na tym gorzej.
o to w tym chodzi, można się z nimi utożsamiać (mimo że to USA) ale wiekowo pasuje ;-D
"w absolutnie dobrym humorze" - to prawie tak nigdy nie jest z tymi Sundance-klimat movies, zawsze jest jakaś refleksja, albo lekka "łezka"
no cóż, jak Ci coś wpadnie w oko to dawaj, chociaż chyba ciężko mnie tu zaskoczyć, może nie widziałem wszystkiego, ale wydaje się że sporo ;-)
polecam również "Interwencja" z 2016