PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=817417}
7,7 114 316
ocen
7,7 10 1 114316
6,6 57
ocen krytyków
Jojo Rabbit
powrót do forum filmu Jojo Rabbit

Nie wiem, co więcej mogę napisać o ludziach, którzy profesjonalnie oceniają ten film np. na 3...

ocenił(a) film na 1
brennt

Napisał bym,że idiotami są ci,którzy oceniają to g...o na więcej niż 3 .Tylko po co :)

clarencefilmweb

A ja napiszę, że tumanami są Ci, którzy nie potrafią pisać, a piszą... 4 byki w jednym zdaniu to niezły wyczyn nawet jak na internetowy komentarz.

ocenił(a) film na 1
clarencefilmweb

Karzdy bórak śfierzo Wykopany na poló Zaskoczony jezt wyglondem śfiata na powieżhni. Pżyzwyczajisz siem abo i nie ...

ocenił(a) film na 9
clarencefilmweb

Ty, widzę, nadal przyzwyczaić się nie możesz...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
clarencefilmweb

Nie ma "i". Aleksandra Katarzyna to jedna osoba. Jak widać po wszystkich dotychczasowych postach - złośliwości ci nie brakuje, nadrabiasz nią braki w znajomości składni, interpunkcji i logicznym myśleniu.

ocenił(a) film na 1
Tataaleksandrykatarzyny

Nigdy nie uważałem się za idealnego.Robiłem błędy,robię i pewnie będę robić. Nie są drastyczne więc nie odczuwam wstydu :) Ciekawi mnie za to skąd się biorą takie niedojdy ,pedanci od siedmiu boleści,którzy aż taką uwagę przykładają do błędów pisarskich.Jakieś kompleksy ? Brak bardziej interesujących zajęć ? Nie masz nic ciekawszego do powiedzenia ? W sumie mało mnie to interesuje,odpisuję z dobroci serca by okazać zainteresowanie twoimi wypocinami :) Czymaj ,siem i frzystkiego ,dobrego, rzyczem ...

ocenił(a) film na 6
clarencefilmweb

W dzisiejszych czasach dyslektykom, dysgrafom, dysortografom, oraz wszystkim majacym jakies uposledzenie jest zdecydowanie latwiej. Glowa do gory chlopie ;)

ocenił(a) film na 7
Losu7

Oj, nie jest wcale. Wątpię, by w powyższym przypadku problemem była jakakolwiek dysfunkcja.

użytkownik usunięty
Yo_

Jest to dysfunkcja zwana dysmóżdżem.

ocenił(a) film na 7

Wyjaśnij znaczenie pojęcia.

użytkownik usunięty
clarencefilmweb

Uwielbiam takich pajaców jak ty. Nie umiem pisać poprawnie, nigdy nie umiałem i nie będę! Ale pisać sobie niepoprawnie nadal będę, nic wam do tego! Świadomy, dumny z tego ignorant. Polska cebula w pełnej krasie. Winszuję.

ocenił(a) film na 1

I znowu nic na temat filmu na forum filmowym.Krytyka ze strony takich niedojd intelektualnych naprawdę mnie bawi.
Dziękuję i proszę o jeszcze.
Gdyby głupota mogła się unosić miałbyś szanse fruwać z prędkością ponaddźwiękową :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
brennt

Dlaczego zaraz idiotami? Każdy ma prawo do wystawienia oceny na jaką według niego dany film zasługuje i to samo tyczy się krytyków.

Laki_Lou

Faktycznie, przesadziłem z tym wyrażeniem.

brennt

nie, , nie przesadziłeś, to idioci ktorzy chcą się pokazać działając wbrew temu co ogół.

ocenił(a) film na 5
brennt

Wg mnie nie chodzi tu o samo wyrażenie (choć sam takiego bym nie użył). Można oceniać w różny sposób, niektórzy twierdzą w tym temacie np. że ocenę daje się za scenariusz, montaż, reżyserię, grę aktorskiej, zdjęcia, muzykę itd., a ja np. daję ocenę adekwatną do moich wrażeń, czyli skoro był taki sobie to dostaje 5. Nie należy też oczekiwać, że ocena krytyka będzie jakoś bardziej obiektywna niż typowego użytkownika portalu. Stwierdzenie, że nie można dać np. 3 to nieprzyjęcie do wiadomości faktu różnych gustów. Ja też czasem się dziwię, jak filmowi, który przypadł mi do gustu można dać niską ocenę (albo odwrotnie), ale rozumiem też, że wynika to z mojego własnego ograniczenia polegającego na niemożności zrozumienia innego gustu, jednak moja tolerancja różnych ocen się mieści w pewnych (wydaje mi się, że dość szerokich, a na pewno szerszych niż Twoje) granicach, np. trudno byłoby mi zaakceptować, że ktoś faktycznie na tyle nie lubi np. "Skazani na Shawshank" czy "Forrest Gump" aby dać ocenę 1 czy 2.

ocenił(a) film na 6
nazuul

To przyjemność czytać tak roztropny komentarz, tym większa, że jej autor ma podobne zdanie o tym filmie co ja. Dziękuję i pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Kadente

"To przyjemne gdy się ludzie ze mną zgadzają, nazywam to roztropnością" :D
Twoja uczciwość mnie rozbraja.

ocenił(a) film na 9
nazuul

Znów to błędne przeświadczenie, że wszystko jest opinią. :) Jednocześnie jednak sam sobie przeczysz nie mając tolerancji dla oceny 1 dla Forresta. Czyli nie ma obiektywnej jakości filmu, ale odczuwasz inaczej - że jest. ;)

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Źle zrozumiałeś

ocenił(a) film na 9
nazuul

Może ty źle zrozumiałeś? Piszesz "Nie należy też oczekiwać, że ocena krytyka będzie jakoś bardziej obiektywna niż typowego użytkownika portalu". Wynika z tego wprost, że ocena krytyka będzie podobnie podyktowana jedynie gustem, nie zaś wiedzą filmową.
Jednocześnie piszesz: "trudno byłoby mi zaakceptować, że ktoś faktycznie na tyle nie lubi np. "Skazani na Shawshank" czy "Forrest Gump" aby dać ocenę 1 czy 2" stwierdzając, że rozbieżność gustu w twoim odczuciu ma granice. Rozkład ocen jest daną obiektywną. Nawet jeśli nie masz problemu z tym, że oceny ludzi są rozproszone, to masz problemy z ocenami skrajnymi i czasem - ze średnią, czyli z obiektywnymi parametrami rozkładu ocen.
Mówiąc zatem prościej, w jednej wypowiedzi stwierdzasz, że każdy, w tym krytycy, ma tylko gust, a obok, że każdy powinien jednak wystawiać oceny zgodnie z obiektywną jakością filmu (unikasz słowa "obiektywny", ale piszesz jasno o odczuciach w kwestii niektórych ocen). Skoro pewne oceny wydają ci się bezzasadne, a piszesz o tym wiele razy w różnych wątkach, to właśnie odnosisz się do jakiejś obiektywnej jakości, która by była uzasadnieniem. Gdyby natomiast gust był uzasadnieniem, nie mogłyby istnieć oceny bezzasadne. :)

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Z zasady jestem gotów do dyskusji i zmiany swojego zdania. Nie będę jednak podejmował kolejnej po wskazanej poniżej [1] dyskusji z osobą, której twierdzenia sprowadzają się do 1) nieuczciwych chwytów erystycznych, 2) znieważania mnie [2].
Wczoraj postanowiłeś przeszukać filmweb w poszukiwaniu moich wypowiedzi, z których niektóre (10) skontrowałeś - wyliczone niżej [3]. Można zakładać motywy takiego postępowania, ale nie będę o nich pisał.
Zastrzegam, że sam decyduję o tym, co i gdzie piszę oraz nie wykluczam podjęcia dyskusji, zwłaszcza gdy swoim zachowaniem wykażesz, że będziesz stosował się do zasad prowadzenia dyskusji lub co najmniej dasz rękojmię niepotwórzenia się ww. zachowań, w szczególności wykonasz to, czego oczekuje się od osoby publicznie znieważającej inną. Domyślam się, jaki chwyt zastosujesz odpowiadając.

----
[1] dyskusja pod artykułem „Polecamy ulubione filmy Quentina Tarantino” - https://www.filmweb.pl/news/Polecamy+ulubione+filmy+Quentina+Tarantino-137302
1) pod komentarzem użytkownika pajt o treści „Nic dziwnego, że od Pulp Fiction niczego dobrego nie nakrecił.”, rozpoczynająca się od wypowiedzi hyrkana o treści „Dziecko drogie, ironizowanie zostaw inteligentnym. Gdy będziesz chciał napisać, że od Pulp Fiction żaden film Tarantino Ci się nie spodobał, to napisz to słowami "żaden film Tarantino po Pulp Fiction mi się nie spodobał". Myląc swoją skromną ocenę z obiektywną jakością filmu, wystawiasz świadectwo sobie. (…)”
oraz 2) pod moim komentarzem o treści „Tarantino to wyznacznik dobrego kina?”, , rozpoczynająca się od wypowiedzi hyrkana o treści „Proszę o uzasadnienie tezy, że "dziecinne jest szukanie mądrości w filmach". Może problemem jest, że oglądasz głupie? Ja znam wiele mądrych.” (odnosi się do mojego wcześniejszego komentarza o wyżej cytowanej treści).
Proszę ewentualnych czytelników ww. dyskusji o niezgłaszanie wypowiedzi jako naruszających regulamin, aby każda osoba mogła się z nimi zapoznać.

[2] niektóre ze skierowanych przez hyrkana do mnie wypowiedzi:
„cielę jest urażone”
„siuśmajtek”
„nie znasz logiki nawet na poziomie 8 klasy szkoły podstawowej”
„wnioskiem, nie zaś założeniem, jest ten o bardzo kiepskich warunkach u ciebie w domu i w szkole”
„widać moją pogardę”
„twoja wiedza w temacie jest dokładnie równa mułowi na dnie”
„w kurniku byś obniżał średnie IQ”
„pisał jak gimbuś, że ktoś nie zrozumiał, bo wszak mama ci zawsze mówi, że taki taki mądry jesteś masz ciasteczko tylko już nie mów? :) Dziecko drogie”

[3] kontry hyrkana do moich wypowiedzi z wczoraj (w niektórych jest kilka wypowiedzi):
1. https://www.filmweb.pl/film/Zenek-2020-829225/discussion/"Zmowa"+skrajnych+ocen+ %3A%29,3146074#post_16423620
2. https://www.filmweb.pl/serial/Za+marzenia-2018-792922/discussion/Oceny+krytyków, 3141018#post_16423623
3. https://www.filmweb.pl/film/Koty-2019-824422/discussion/Ocena+na+IMDB,3136969#po st_16423624
4. https://www.filmweb.pl/film/Zjawa-2015-586583/discussion/Oceny+krytyków,3139137# post_16423625
5. https://www.filmweb.pl/film/Czarna+Wdowa-2020-120986/discussion/Obrzydliwa+dyskr yminacja,3136635#post_16423626
6. https://www.filmweb.pl/film/Lighthouse-2019-803179/discussion/Mistrzostwo...,313 4878#post_16423630
7. https://www.filmweb.pl/film/Krew+na+betonie-2018-809211/discussion/7-+ten+minus+ za+końcówkę+i+niepotrzebny+wątek+mamusi,3113730#post_16423640
8. https://www.filmweb.pl/film/Jojo+Rabbit-2019-817417/discussion/Krytycy+to+idioci ,3141621#post_16423641
9. https://www.filmweb.pl/film/Głowa+do+wycierania-1977-1088/discussion/Dziecko+nie +jest+dzieckiem,3137961#post_16423643
10. https://www.filmweb.pl/serial/Wiedźmin-2019-724464/discussion/Ocena,3131418#post _16423689

ocenił(a) film na 9
nazuul

Zawsze gdy ktoś ci udowodni, że sam sobie zaprzeczyłeś w obrębie jednej wypowiedzi, robisz taki trolling jak zmasowany personalny atak w wielu postach?

ocenił(a) film na 10
hyrkan

"Nie należy też oczekiwać, że ocena krytyka będzie jakoś bardziej obiektywna niż typowego użytkownika portalu". Wynika z tego wprost, że ocena krytyka będzie podobnie podyktowana jedynie gustem, nie zaś wiedzą filmową""
Jak w takim razie wytłumaczyć fakt, że oceny krytyków tak bardzo się różnią?

ocenił(a) film na 9
Lanifar

Jak bardzo? :)

Przede wszystkim mój post dotyczył sprzeczności w wypowiedzi rozmówcy.

Żeby zaprzeczyć wysuniętym przeze mnie wnioskom musiałbyś nie tyle udowodnić ŻE oceny krytyków się różnią, ile to, że mają rozrzut nie mniejszy niż oceny laików. Jest to kwestia ilościowa.

Doprecyzuję odpowiedź, gdy doprecyzujesz pytanie. Już teraz mogę jednak powiedzieć kilka rzeczy:
1. Nie mylmy krytyków filmowych z ludźmi, którzy na FW są nazywani krytykami. Podobnie antyszczepionkowcy mają swoich "ekspertów, ale nie mylimy ich z ekspertami wakcynologii, prawda? Jeśli FW tworzy grono samozwańczych krytyków (bardzo łatwo na przykładach powiedzieć, że są to raczej pewni siebie amatorzy, w większości, bo np Raczek ma oczywiście filmową wiedzę), to nie powinien nas dziwić rozrzut ocen.

2a. W mojej wypowiedzi nie pisałem, że dla krytyka filmowego wiedza jest wszystkim, a gust niczym. Gust ma znaczenie i dobry krytyk jest w stanie odróżnić, która część jego oceny to analiza obiektywna, a która - gust. Krytyk ma prawo nie lubić stylu jakiegoś reżysera, dobry krytyk zaznaczy, że dał niską ocenę ze względu na odbiór subiektywny, a większość krytyków FW, czyli amatorów, będzie twierdzić, że ich (rozbieżne) oceny są powodowane obiektywnymi jakościami filmu.

2b. Krytycy są podatni na mody, prądy i kulturowe zawirowania. Zdarza się, że przez, powiedzmy, dekadę, jadą po czymś albo coś wychwalają, a w dekadzie następnej odwracają opinie. Nawet zgodność krytyków nie gwarantuje, że ich ocena wynika z wiedzy. Jednocześnie nie oznacza to wcale, że nie istnieje coś takiego jak wiedza. Analogicznie w większości kwestii fizycznych istniały spory ekspertów. Masz pełne prawo napisać, że wobec tego nie istnieje wiedza fizyczna. :D

2c. W szczególności znakomitym, niedoścignionym wzorem krytyka był Zygmunt Kałużyński: obdarzony do późnego wieku bystrym umysłem, erudyta, ale człowiek otwarcie mówiący o swoim guście, pasjonat widowiskowego kina. Jego oceny były czasem rozbieżne od ocen liczących się krytyków, ale wyjaśnienia tego fenomenu są jasne dla kogoś, kto Kałużyńskiego czytał/słuchał. O ile bowiem krytycy skupiali się na jakichś "wartościach", często również zależnych od mody w danej epoce krytycznofilmowej, o tyle Kałużyński wprost pisał, gdy doceniał dobrą zabawę.

2d. Można tu zatem mówić o pewnym paradygmacie, punkcie wyjścia dla ocen filmowych. Dla jednego krytyka treścią sztuki filmowej jest przekazanie wartości moralnych, dla innego - artystycznych, dla jeszcze innego - rozrywkowych. A to już dyskusja na temat tego, jaką rolę ma pełnić kino czy sztuka filmowa. Krytyk oceniający filmy z perspektywy sztuki będzie miał krańcowo różne opinie o filmach w porównaniu z krytykiem traktującym kino jak dziedzinę rozrywki. Obaj mogą oceniać obiektywnie! Obaj mogą mieć wiedzę filmową. Ich oceny będą się jednak różnić, bo ocena filmu nie jest czymś tak prymitywnym jak liczba gwiazdek. Ocena filmu to co najmniej parę stron tekstu, na których wyszczególnia się, co się właściwie ocenia i jak to zostało w filmie realizowane. I tak Raczek doceniał realizm, psychologię i głębsze ujęcie tematu, a Kałużyński efekt, oddziaływanie na emocje, technikę filmową. Mogliby dać, obiektywnie, różne oceny, bo i nie oceniają nawet tych samych aspektów.

ocenił(a) film na 10
hyrkan

Wow. Dostałem odpowiedź nawet z nawiązką. Dzięki za tak obszerny komentarz.
Wiele mi rozjaśniłeś.
Pozdrawiam i życzę dobrego wieczoru :)

ocenił(a) film na 9
Lanifar

Jest taki całkiem fajny kanał na youtube "Na Gałęzi", ale twórca ma tu ewidentne skrzywienie w stronę techniczną przy bardzo nieznacznej analizie treści.

Są filmy, które autor uważa za wybitne, czasem rzuca hasłem w rodzaju "przejdzie do historii" czy "stanie się kultowy", ale najczęściej nie przechodzi do historii i nie staje się kultowy, bo widzowie niekoniecznie pamiętają najbardziej kwestie techniczne. One mają moc przyciągania do kina, ale niekoniecznie skłaniają do powrotu (zwłaszcza, że kolejne filmy przebijają te poprzednie technicznie). Na drugim końcu są recenzje w temacie "co jest nie tak z...", tu jednak, mimo oczywistych niedoróbek scenariuszowych i technicznych, można spotkać filmy mające od wielu dekad rzesze wiernych fanów.

O ile zatem bardzo merytoryczne są oceny technicznych walorów/wad filmu, o tyle przewidywania dotyczące odbioru są raczej nietrafne, bo pomylone są kategorie, filmy najlepiej zrobione to nie to, co filmy najchętniej - przez lata - oglądane.

To tylko przykład tego, jak się mogą oceniającym ludziom rozjeżdżać kategorie oceny, mimo tego, że ocena pozostaje w ich obrębie obiektywna.

hyrkan

Fajnie się czyta Twoje wypowiedzi. Ze wszystkim się zgadzam ale werbalizacja to jednak trudna sztuka więc dziękuję

ocenił(a) film na 9
nazuul

Gustów.

W tym właśnie sęk, że taka rozbieżność ocen między Oleszczykiem a Raczkiem świadczy o tym, że się tu gdzieś gust zaplątał w miejsce oceny fachowej.

Bo nie wszystko jest gustem i dobrze byłoby o tym pamiętać. Krytyk to nie jest tylko człowiek, któremu płacą za opowiadanie o jego guście.

https://sjp.pwn.pl/doroszewski/krytyk;5444251.html

Komentarz Oleszczyka ilustruje pewną tendencję (u redaktorów FW powszechną), ustawienia się w pozycji autorytetu względem twórcy filmowego. Twórca film robi, Oleszczyk decyduje, czy film jest dobry.
Dlatego właśnie proponuję się wczytać w definicję u Doroszewskiego, który ten nadrzędnej pozycji krytyka względem dzieła nigdzie nie opisuje, to wytwór fantazji "krytyków" mniej skorych do analizy.

Takie komentarze jak oleszczykowy, bliższe ciętej ripoście niż jakiejkolwiek analizie (zbudowane zresztą dość sztampowo jako "nowy film jest połączeniem czegoś mi znanego i czegoś innego mi znanego" - ukazuje to zdolność rozpoznawania głównie znanych sobie rzeczy i manierę uznawania, że jeśli jaszczurki mają tyle nóg co wielbłądy, a tyle garbów co delfiny, to są połączeniem delfinów z wielbłądami).

Zresztą, analiza krótkiej wzmianki Oleszczyka zajęłaby więcej miejsca, można opisać użycie słowa "miraż" (co jednakże pachnie sofizmatem rozszerzenia), manierę przejścia na język angielski, użycie żargonu nieproporcjonalne do zawartości merytorycznej wypowiedzi - ot, Oleszczyk przyznaje się w tym komentarzu, co nim rządzi (wcześniejsza edukacja, poszukiwanie tego, co znane, wykorzystanie utartych zwrotów - sytuacja, gdy krytyk z filmu umie wynieść tylko to, co na salę kinową wniósł).

Po krytykach, czyli osobach w jakimś kierunku wykształconych, wobec tego zdolnych do analizy i wartościowania, a nie do arbitralnej decyzji i ciętej riposty, spodziewamy się niekoniecznie stuprocentowej, ale większej niż w przypadku widzów zgodności ocen.
Osoby niepotrafiące całkować mogą zgadywać wyniki, potrafiący całkować mogą czasem błędy robić, ale wyniki u tych, którzy analizują zagadnienie świadomie, nie mogą być rozbieżne na tym poziomie co zupełna losowość laików.

Oleszczyk ma rzecz jasna prawo do własnego gustu i przyznaje się, że o jego osobisty dyskomfort przy oglądaniu chodziło. Tylko taki komentarz powinien trafić w dział "oceny krytyków którzy akurat nie robią nic wspólnego z działalnością krytyczną".

Tak nawiasem, czy dawniej niż 2 lata temu nie próbowałem cię uświadomić, że nie wszystko jest gustem? I co? Zupełna porażka? :)

ocenił(a) film na 5
hyrkan

Z zasady jestem gotów do dyskusji i zmiany swojego zdania. Nie będę jednak podejmował kolejnej po wskazanej poniżej [1] dyskusji z osobą, której twierdzenia sprowadzają się do 1) nieuczciwych chwytów erystycznych, 2) znieważania mnie [2]. Dalsza część wypowiedzi jak w poście wyżej.

ocenił(a) film na 9
nazuul

O kurcze, a nie wydaje ci się, że kwestia tego, czy ktoś cię znieważa, to rzecz gustu? :D

Na pewno musi chodzić o gust, nie znasz przecież drugiego rzeczownika. :D

ocenił(a) film na 7
Laki_Lou

O sprzeczności wewnętrznej świadczy komentarz człowieka, który posiadając wiedzę i umiejętności, pozwalające obiektywnie ocenić dzieło filmowe, mimo to ocenia je skrajnie subiektywnie, narażając się na posądzenie o absurd.

użytkownik usunięty
brennt

O idiotyzmie świadczy nazywanie idiotami ludzi, którym jakiś film nie podobał się tak, jak Ty byś tego chciał.

ocenił(a) film na 10

Krytycy zawodowo zajmują się wystawianiem ocen, więc to stawia wobec nich większe wymagania w tym względzie niż od osób, które krytykami nie są. Film składa się z wielu aspektów, scenariusza, montażu, reżyserii, gry aktorskiej, zdjęć, muzyki - każdy ten element jest bardzo ważny, więc jeśli krytyk che wystawić ocenę i tylko jedną ocenę, to powinien wziąć pod uwagę każdy z tych elementów. Ocena 3 w skali 10 punktowej to gniot. Ten film technicznie jest zrealizowany dobrze i choćby z tego powodu na ocenę 3 nie zasługuje, niezależnie czy się komuś scenariusz podobał, czy nie. Normalny widz może nie brać realizacji pod uwagę, krytyk nie, bo to świadczyłoby, że się minął z zawodem.

użytkownik usunięty
Witek_13

Zachowujecie się tak, jakby 3/10 było najniższą możliwą oceną. Nie udawaj, że pod względem technicznym ten film jest jakiś świetny. Montaż i zdjęcia są po prostu poprawne i nie robią większego wrażenia. Ja dałem 5/10, bo film nie jest aż tak tandetny, ale humor ma tak żenujący, że nie dziwię się, że ktokolwiek mógł mu dać 3/10, nawet jakiś recenzent. Johansson, McKenzie i Davis są świetni i recenzenci dzięki tym aktorom mogli dać wyższą ocenę niż 1/10 - przykładowo, 2/10. Ten film jest pochwałą miłości i ma bardzo humanistyczny przekaz, i dzięki temu mogło wyjść 3/10. Wiesz, każdy ocenia na swój sposób, i krytyk również ma takie prawo. Poza tym, czepiacie się tylko polskich krytyków, a na Metacritic średnia od krytyków jest nawet jeszcze mniejsza niż na Filmwebie, bo wynosi aż 57%. Prawie dychę mniej niż tu :)

3/10 to zdecydowanie za niska ocena jak na taki film. Nie zgadzam się, że "montaż i zdjęcia są po prostu poprawne" (a nawet jeżeli by tak było, to czy w takiej sytuacji ocena 3/10 nie byłaby za niska?). Film napisany jest mistrzowsko, jest genialnie wyważony (nie ma a absolutnie żadnych wątpliwości, że film jest po prostu smutny, a z drugiej strony widać, że Taika nie szedł na kompromisy jeśli chodzi o jego humor). No i właśnie; humor - cóż, z nim trochę jak ze zdaniem, każdy ma swój. Mi osobiście humor Taiki bardzo się podoba i uważam, że żenujący humor to ma np. american pie. A zasłanianie się innymi ("bo inni ocenili jeszcze niżej, więc ta niska ocena jest OK") jest po prostu słabe i nie jest żadnym argumentem :)

ocenił(a) film na 10
Iluwatari

Iluwatari no właśnie zgadzam się z Tobą co do humoru. Jeśli w jojo jest żenujący to jaki jest w tych wszystkich komediach typu american pie czy większości gniotów z sandlerem ? Ale wiadomo, każdego śmieszy coś innego :P

ocenił(a) film na 9
Witek_13

Film, który dostaje Oskary, BAFTy i nominacje do Złotych Globów, aż wstyd ocenić tak nisko. Ten film jest co najmniej poprawny, a nawet dobry - mówiąc obiektywnie. Ocenianie go na trzy to albo a) próba bycia innym od reszty (edgy) b) nacjonalistyczny foch, za to, że ktoś śmie pokazać Rzeszę w pozytywnym świetle

ocenił(a) film na 8
Witek_13

w punkt!

To raczej świadczy o braku kultury niż idiotyzmie. Poniosło mnie, bo nie mogłem uwierzyć, że "profesjonalista" może tak nieobiektywnie zmieszać z błotem co najmniej dobry film.

ocenił(a) film na 7

Ci ludzie są podobno zadeklarowanymi krytykami filmowymi. Ocena,, 3/ 10" temu przeczy.

brennt

może że nie lubia Scarlett Johansson co oznacza ze sie nie znają.

katarzyna_mastok

A mnie nie przekonał. Filmowi: "Życie jest piękne", może tylko palce lizać.

użytkownik usunięty
klisdis

Nie porównuj go do Życie jest Piękne bo to są dwa różne filmy zrealizowane w zupełnie inny sposób, Benigni w Życie jest Piękne używa Surrealizmu podczas gdy Waititi używa Absurdyzmu doszło by może jeszcze kilka innych różnic

brennt

Dla mnie film jest wybitny, jeden z niewielu ktory ma 10 ode mnie

ocenił(a) film na 9
brennt

Idiotami bym ich nie nazwał, aczkolwiek również nie rozumiem dość negatywny odbiór wśród części krytyków.
Myślę że został w dobry sposób zrealizowany i nie uważam że musiał ukazywać wojnę w bardziej brutalny sposób.

ocenił(a) film na 3
brennt

ja go oceniłem na 3 i w swoim wpisie wyjaśniłem dlaczego. Trzeba być idiotą aby dać temu syfowi więcej, który poza tym ze pokazuje tragizm ludzi chorych na schizofrenię paranoidalną, zaciera ogrom krzywd jaką wyrządzili Niemcy. W dodatku tworzy fałszywy obraz, że byli dobrzy Niemcy, którzy ukrywali Żydów itd itd itd

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones